Pierwsza walka w MMA 

Paczkowianin Grzegorz Maksel, zadebiutował w zawodach MMA (mieszane sztuki walki) w kategorii wagowej do 84 kg podczas gali Fight Empire MMA 2 w Pruszkowie (woj. mazowieckie). Pomimo przegranej, zawodnik planuje podjąć rękawicę ponownie.

„Nowiny Nyskie” - Jak oceniasz swoją walkę?
Grzegorz Maksel - Paradoksalnie ta przegrana dała mi spory krok w przód i oferty kolejnych występów w Formule MMA. Przez większość znawców tej dyscypliny w tym bukmacherów byłem skazany na przegraną bez jakichkolwiek szans na wygraną. Jeden cios sierpowy bity z defensywy pozwolił powalić o wiele cięższego i większego rywala. Walkę wziąłem na dwa dni przed startem, bez jakichkolwiek przygotowań. 

- Mimo przegranej, cieszysz się, że podjąłeś rękawicę?
- W 100%. Zrobiłbym to ponownie. Kiedy czujesz się wojownikiem i wierzysz w swoje umiejętności, to wyjdziesz do każdej walki. Nawet będąc skazywanym na pożarcie.

- Czy uważasz, że organizatorzy dobierając twojego przeciwnika postawili wysoko poprzeczkę?
- Organizatorzy pomimo dopiero drugiej odsłony postawili wysoko poprzeczkę tworząc niesamowite widowisko. Mój przeciwnik pomimo młodego wieku jest już utytułowanym zawodnikiem MMA. Posiada niesamowite warunki fizyczne. Wiedziałem, że jedyną szansę mogę upatrywać w kontrze bijąc mocnym lewym lub w typowej wymianie, o ile Kacper dałby się w taką wciągnąć.

- Czy przygotowujesz się aktualnie do kolejnych walk?
- Cel na ten rok to udział w MP Elity, które odbędą się 27 listopada w Zabrzu. Chcę wystartować w kategorii średniej do 75 kg, dlatego też w trakcie piątkowej walki ważyłem 78 kg, kiedy mój przeciwnik ponad 90 kg. Od razu po walce włodarze federacji zaproponowali mi ofertę ponownego startu na następnej gali. Tym razem w mojej naturalnej kategorii wagowej.

- Czy masz jakąś radę dla osób, które chciałyby zadebiutować w sportach walki?
- Przezwyciężyć własne słabości, bo tak naprawdę sami dla siebie jesteśmy największymi przeciwnikami. Wychodząc ze swojej strefy komfortu, zwyciężając z samym sobą możemy pokonać każdego. 

- Czego mogę Ci życzyć na następną walkę?
- Zdrowia, braku kontuzji i ciągłego utrzymania pewności siebie.

- Dziękuje za rozmowę.
- Dziękuję.