
Początkiem listopada weszły w życie nowe przepisy regulujące kontrolę drogową prowadzoną przez policje.
Teraz kontrola drogowa może odbyć się wszędzie! Dotyczy to także pomiaru prędkości. Policja może samochodem oznakowanym jak też nieoznakowanym przeprowadzać swoje czynności we wszystkich miejscach, ale takich, na których postój nie stworzy zagrożenia w ruchu ulicznym. W praktyce będą to przystanki autobusowe, wysepki czy boczne pasy ruchu. Takie działanie bez wątpienia spotka się z falą krytyki, lecz nie jest to zły pomysł. Wielokrotnie kierowcy przypominają sobie o ograniczeniach prędkości tylko tam gdzie "przeważnie stoi policja". Nowa praktyka polega na nieszablonowym działaniu co najprawdopodobniej przyniesie lepsze skutki. Czy robi wam różnicę gdzie "złapie" was policja? Jedziecie zgodnie z prawem, więc nie ma się czego obawiać.
Policja przypomina o istniejącym już od lat przepisie, który nakazuje kontrolowanemu kierowcy trzymać ręce na kierownicy. Jednak teraz gdy nie podporządkujemy się do niego, może grozić nam mandat w wysokości nawet 500 zł. Nie ściszajcie radia bez pozwolenia! Podczas kontroli nie możemy - bez pozwolenia - wyjść z samochodu. Takie zachowanie może być różnie odebrane przez policjanta, a nie zapominajmy, że we wszystkim chodzi o nasze bezpieczeństwo. Jeżeli już przyznamy się do złamania przepisów, będziemy mogli w radiowozie za mandat zapłacić kartą.
Nowością jest kontrola licznika! Policjant będzie miał prawo wejść do naszego samochodu i spisać stan licznika - przypominam, że zmiana przebiegu samochodu jest surowo karana. Przepis ten wejdzie w życie od nowego roku i będzie jednym z elementów rutynowej kontroli drogowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
czas na POlactwo , chamstwo, prostactwo
bardzo zly pomysl kto takie głupoty wymyślił