Reklama

Policjantka: Byłam obserwowana i poniżana

Nowiny Nyskie
03/08/2020 12:04

Wracamy do sprawy mobbingu w nyskiej policji. Nadkom. Małgorzata Jeżewska podaje konkretne przykłady zachowań, które wg niej były szykanami ze strony jej zwierzchnika komendanta Edwarda Flagi.

- Komendant codziennie umilał mi życie. Dostałam polecenie założenia notatnika służbowego, choć w naszym województwie żaden profilaktyk takiego nie prowadzi. Notatniki prowadzą tylko policjanci rozpoczynający służbę w policji, a nie oficerowie. Musiałam w nim zapisywać gdzie jestem, co robię, o której godzinie. Dziewczyna mająca 4 lata służby, która ma się u mnie uczyć, notatnika nie prowadzi. Ja prowadzę notatnik, a za chwilę sama mam służby kontrolne. To ma mnie ośmieszyć i podkopać mój autorytet – opowiada.
Małgorzata Jeżewska jako oficer, w czasie takich służb nadzoruje pracę policjantów nyskiego powiatu. Jeździ do komisariatów, sprawdza dyżurki, umundurowanie, czy posterunkowi mają wypełnione notatniki, czy realizują zadania, itd.
- Komendant sprawdza też prowadzoną przeze mnie dokumentację. Tylko moją, chociaż w komendzie pracuje prawie 400 funkcjonariuszy. Nie ma uwag merytorycznych, bo wszystko robię prawidłowo. Krytykuje więc styl, przecinki. Przez kilkanaście lat piszę pisma do szkół, burmistrzów, wójtów itd. Nigdy nie było uwag, ale teraz wszystko jest źle! - mówi policjantka.
Jeżewska tuż przed objęciem kierownictwa przez Edwarda Flagę przeszła kontrolę Komendy Głównej Policji - z wynikiem bardzo dobrym. 
- Mimo to, teraz cały czas jestem poniżana i pod ciągłą obserwacją. Pod koniec marca otrzymałam polecenie służbowe sprawdzania osób przebywających na kwarantannie. W trakcie wykonywania tych czynności aż siedem razy dzwonił do mnie zastępca naczelnika z pytaniami: gdzie się znajduję, co ustaliłam, ile pracy wykonałam itp. Połączenia te były wykonywane z gabinetu komendanta Flagi, w jego obecności i z jego polecenia. W tym dniu identyczne działania prowadziło sześć innych patroli i nikt nie został skontrolowany. Tylko ja! Mało tego, w czasie jednej z tych rozmów zastępca naczelnika przekazał mi polecenie komendanta, że następnego dnia mam... służbę patrolową pieszą, jak początkujący policjant. Komendant chciał mnie zdeptać i znów ośmieszyć. Być może liczył, że nie wykonam polecenia i będzie miał haka, żeby mnie wywalić. A ja wzięłam tę służbę - opowiada funkcjonariuszka. 

Brak reakcji zwierzchników
Policjantka wymienia też inne przykrości ze strony insp. Edwarda Flagi, m.in. odrzucanie jej próśb o czas pracy, czy możliwość parkowania na parkingu komendy, lub wykonywania dodatkowej pracy w jej czasie wolnym. 
- Takie zgody inni policjanci otrzymywali bez problemów. Tylko nie ja! Jestem też pomijana przy nagrodach i podwyżkach. Za pracę przy kontrolowaniu osób izolowanych policjanci w całym kraju otrzymali nagrody z Komendy Głównej Policji. W Nysie pieniądze te dostały nawet osoby, które tych czynności nie prowadziły. Ja zostałam pominięta. Otrzymałam nagrodę dopiero wtedy, kiedy zwróciłam się do Komendy Głównej Policji do Warszawy (drogą służbową) z pytaniem jakie kryteria obowiązywały przy tym wyróżnieniu – opowiada.
Małgorzata Jeżewska nie ma wątpliwości, że komendant insp. Edward Flaga zmierza do tego, żeby ją wykończyć psychicznie. - Chce zmusić mnie do zwolnienia lub doprowadzić do takiej sytuacji, żeby coś na mnie znaleźć. Powtarza ciągle, że musi mnie „wyj..ać z policji”. Tak dłużej nie da się pracować. Jego zachowanie, to książkowy przykład znęcania się nad pracownikami i mobbingowania! - podkreśla nyska policjantka. 

Tym bardziej dziwi ją brak zainteresowania komendanta wojewódzkiego policji tą sytuacją. Materiały dotyczące jej sprawy były w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu od 30 czerwca br. i... nic się nie działo.  - Brak reakcji wzbudza u mnie obawę i niepokój co do obiektywizmu jednostki nadrzędnej w mojej sprawie – napisała 14 lipca br. Małgorzata Jeżewska w piśmie do komendanta nadinsp. Jarosława Kalety.
Policjantka ma nadzieję, że prokuratura zachowa się inaczej. Jej prawniczka skierowała doniesienie do Prokuratury Okręgowej w Opolu, wnioskując jednocześnie o wyłączenie się tej jednostki z prowadzenia postępowania ze względu na zachowanie obiektywizmu. 
- W dniu 24 czerwca br. do Prokuratury Okręgowej w Opolu wpłynęło zawiadomienie o przestępstwie złożone przez pełnomocnika Małgorzaty J. Zawiadomienie zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Kędzierzynie–Koźlu, celem procesowego rozpoznania – poinformował „Nowiny” prokurator Stanisław Bar. 
6 lipca br. przesłane przez Opole materiały zostały zarejestrowane w Prokuraturze Rejonowej w Kędzierzynie-Koźlu do dalszego prowadzenia

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    stary glina - niezalogowany 2020-08-03 14:29:17

    Nie chcę Pani martwić ale skierowanie tej sprawy nawet do Komendy Głównej Policji, czy od strony prokuratury - jakiejkolwiek innej jednostki w obrębie tego województwa, przyniesie ten sam skutek. Zamiotą wszystko. Jako wieloletni oficer chyba powinna to Pani wiedzieć. Tych ludzi, oprócz kolesi z wyższych instancji, ciągną lokalni działacze, politycy, niejednokrotnie ludzie mediów, prokuratorzy itd. Skala nietykalności jest dziś porażająca i przerażająca. To efekt 5 lat "dobrej zmiany" (hi hi hi). Z jednego "bohaterskiego" opolskiego komendanta powiatowego, który dokładnie rok temu zginął w wypadku motocyklowym, zrobiono prawie bohatera narodowego, a w rzeczywistości "po cichu" jesienią 2015r. wycofano go z Opolszczyzny po to, by po kilku miesiącach przerwy wznowić mu ponownie tzw. ścieżkę awansu zawodowego (tym razem już na Śląsku). Tutaj sprawy w prokuraturze (niech Pani zgadnie - w Kędzierzynie-Koźlu) i wycie zgnojonych, wyrzuconych na Em-ki, naczelników wydziałów po to, by przygotować posadki dla swoich śląskich kolesi (na szczęście w wyniku awantur miejscowych policjantów z jajami - przeniesienia zablokowane), a na Śląsku - mega kariera. Zażalenia na prokuratorskie umorzenia rozpoznane przez sąd niewłaściwy miejscowo (jeszcze by się inny sąd wychylił i co wtedy?). Układ trzymany przez najwyższe osoby w policji. Jakiekolwiek działania i dalsze nagłaśnianie takich spraw zablokuje awanse i wyszywanie kolejnych lampasów, a stan "lampasiarzy" musi się zgadzać. Więc niech Pani uważa na siebie, ale z drugiej strony nie poddaje się i walczy. Jednak niech Pani nie wierzy, że nie ma ludzi nietykalnych. W tym kraju są. Ja też wierzę, że do czasu. Życzę powodzenia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • stasiu milimetr - niezalogowany 2020-08-03 15:07:43

    układ po/zsl/sld w opałach? czyli N jak niewinny!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-08-04 18:28:14

    pis nie ma tu nic do rzeczy lub ma mało , tam jest nieprzecietna klika trudna do rozbicie przy takich wyborach nic sie nie da zrobic. komendant powinien byc wybierany przez narod a nie przywieziony w teczce z wojewodztwa

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Narcos - niezalogowany 2020-08-03 18:30:33

    Stary glino - wały i przewały w policji to od 5 lat i dobrej zmiany? A wcześniej jak Ty służyłeś, to było git, cycuś-glancuś... Napiszę Ci wprost, jak staremu gliniarzowi przystało - pieprzysz farmazony. Takiego szamba w policji, jakie zrobiły rządy PO-PSL, to nawet stare komuchy nie znają.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    aniela - niezalogowany 2020-08-03 18:54:22

    @ stary glina a dużo emerytury odebrała tzw. dobra zmiana?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Władek - niezalogowany 2020-08-03 21:33:22

    Nie znam komendanta Flagi, ale znam ową funkcjonariuszkę i powiem tylko tyle że to jest niezłe ziółko.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-08-16 13:34:20

    Władek z "fermy troli" - na Flagach się nie znasz,ale na ziółkach już tak.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-05 08:41:50

    Ten facet to brak kompetencji zesłany z Opola za zasługi dla bsw .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-05 11:07:05

    Zachodzi podejrzenie, iż zmuszenie policjanta-oficera do wykonania jakiej kol-wiek pracy, może zakończyć skandalem medialnym.... Policjant oficer od lat,po prostu nic nie musi, nie ma obowiązków,nawet nie musi raportować o swej skuteczności lub jej braku.. W cywilu zakończyło by się takie zachowanie,zwykłym zastosowaniem par.52 kp...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-08-18 00:15:17

    Święta prawda, kazali pracować i wielki skandal.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-08-26 14:17:49

    Flaga hehehe chorągiewka z bsw a pani Jeżewska "oficer" nie obrażajcie oficerów dno niekompetentny nierób są siebie warci może dlatego nie mogą siedzieć w jednym szambie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • wypierdolić jeża - niezalogowany 2021-01-22 13:59:48

    Pani jeżewska oficer który doszedł do tego rozkładając nogi komu trzeba tą szmatę ruchało połowa komendy to cep którego wypierdalano z każdego stanowiska jakie piastowała a teraz bidulka udaje pokrzywdzoną

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do