Ponad 17 milionów złotych Gmina Nysa wpakowała do klubu Stal Nysa, który jest gminną spółką. Pieniądze były przekazywane za pomocą podnoszenia kapitału zakładowego spółki. Gmina w zamian otrzymywała bezwartościowe akcje. Podobnie w klub „inwestowała” Nyska Energetyka Cieplna.
Jak wynika z dokumentów, które trafiły do naszej redakcji, od lipca 2021 roku do sierpnia 2025 r. Gmina wpłaciła na konto Stali 17,3 mln zł! Tyle bowiem warte są akcje spółki, za które Gmina zapłaciła z publicznych pieniędzy. W rekordowym 2022 roku do Stali Nysa przelano 6,1 mln zł, dokapitalizowując ją aż 7 razy w ciągu jednego roku. W 2024 r. przelano 3,3 mln zł, a do sierpnia tego roku, pomimo spadku z PlusLigi, przelano 3 mln zł. Oprócz Gminy akcje Stali Nysa nabywała też Nyska Energetyka Cieplna, która jest jej współwłaścicielem. W sumie nyski monopolista przekazał 1,6 mln zł.
Dokapitalizowanie normalnej spółki, to inwestycja w jej rozwój, np. w celu zwiększenia produkcji, a tym samym zysków. Właściciel, który to ma zrobić, zastanowi się kilka razy zanim wyda swoje pieniądze. Co innego Gmina, która przecież nie ma własnych pieniędzy. Podobnie jak zarządzający nią burmistrz. Wydaje nie swoje. Stal Nysa od początku swojej działalności, jako gminna spółka, notuje olbrzymie straty. Do końca 2024 r. wynoszą one 16,8 mln zł, które pokrywane są właśnie z budżetu mieszkańców Nysy.
Należy też pamiętać, że to nie jedyne środki publiczne, które trafią do klubu sportowego. W gronie jego sponsorów są:
AKWA,
EKOM,
Nyska Energetyka Cieplna
i Agencja Rozwoju Nysy.Wszystkie utrzymują się z opłat od mieszkańców.
17 mln złotych na klub sportowy to skandal, biorąc pod uwagę cieknące dachy w nyskich szkołach i inne problemy, z którymi mierzą się placówki szkolne. Są to pieniądze, które w większości trafiły na kontrakty zawodowych siatkarzy, a nie na szkolenie młodzieży, którą klub się nie zajmuje tylko stowarzyszenie. Z drugiej strony mamy siatkarki, które choć grają na tym samym poziomie rozgrywkowym nie dostają nawet ułamka tych pieniędzy. Warto dodać, że klub PANS Komunalnik Nysa nie jest spółką gminną, nie ma na etacie prezesa za 132 tys. zł rocznie (plus premia 30 tys. zł) i rady nadzorczej. I działa z sukcesami!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
My zapieprzamy ciezko i placimy ciężkie pieniądze za czynsz, podatki, śmieci i wszelkie daniny, opłacamy hordy radnych i tabun następców króla ko ko, no i króla chaosu wielkiego bogusia prezesa nad prezes króla blichtru i postaw się i zastaw, to jest jawna kpina i złodziejstwo w czystej postaci. Mieszkańcy Nysy to nie jest dojna krowa i maszynka do glosowania, Pogonic to towarzystwo wzajemnej adoracji, stal Nysa proszę dość dajcie sobie spokój, jeśli nie potraficie grać dla nas, widzicie tylko kasę, trzeba być odrobinę wstrzemizliwini tylko kasa kasa
A co się jeszcze w życiu liczy oprócz kasy ???? Popatrz na te sprzedajne,pazerne ryje naszych posłów i senatorów.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Po co nam też 460 posłów ??? Zmniejszyć o połowę i zlikwidować Senat ( obietnica Tuska) który potrzebny jest nam jak w dupie koszula ,tylko koszty i przechowalnia dla kolesi.