Reklama

Poseł na golasa

Nowiny Nyskie
24/11/2015 10:08

Uff, niełatwo jest z pozycji posła przechodzić do roli felietonisty! Do tej pory mogłem sobie żartować z członków naszej politycznej „elyty”, a tu teraz tabloidy ze mnie sobie podrwiwają. Złożyłem wniosek o kończenie obrad sejmowych w piątek o 12 boć miałem wynajęty Nyski Dom Kultury na spotkanie z Nysanami, a poza tym mam w pamięci informacje jak pracuje brytyjski parlament, kończący właśnie wcześniej obrady w piątki, żeby zdążyć do wyborców.  No i z miejsca super ekspresy i fakty przedstawiły mnie jako posła, który chce wcześniej kończyć pracę, tak jakby praca posła polegała tylko na przesiadywaniu w parlamencie. 
Skoro już zostałem bohaterem tabloidów to na „piątkowym” wniosku się nie skończyło. Gdzieś na chwilę zmrużyłem oko w sejmowej ławce i już mnie uwiecznili jak ucinam sobie drzemkę. Drzemka w istocie trwała z 10 sekund, ale paparazzi triumfują i już dziennikarze z faktu dzwonią, żebym powiedział co mi się śniło. Co mi się tam śniło nie powiem – ważne że krawat miałem ładny (żona mi kupiła) i że nie chrapałem, a na zdjęciu wyszedłem całkiem poważnie. Rzekłbym medytująco.
Przyjmuję to wszystko ze stoickim spokojem, nawet się nie denerwując – takie mamy czasy, że gdzie się nie obrócisz – obiektywy i paparazzi. W sejmowym pokoju mieszkam sobie sam i w któryś dzień, rano po prysznicu podszedłem na golasa odsunąć zasłony. I jak już to zrobiłem to sobie pomyślałem, że to nieopatrzność, bo a nuż w budyneczku vis a vis czatuje jakiś fotoreporter i cyknie mi zdjęcie, które potem obiegnie prasę bulwarową. Bo co tam wystąpienia, co tam wnioski, co tam ważne sprawy o które zabiegasz i to co masz do powiedzenia!  Owszem część społeczności to interesuje, ale jednak duża część woli jakieś tanie sensacyjki. O poseł na golasa to byłoby coś!
Trudno się na tę sytuację i styl zżymać. Takie mamy czasy, takie zwyczaje społeczne i takie zapotrzebowanie czytelników. A skoro już wpychają mnie w rolę celebryty to tylko czekać na kolejne złośliwości.   
Nie mam zresztą do tabloidów pretensji, bo kto mądry zrozumie, a na żarty trzeba być uodpornionym. Sytuacja ma też korzystne skutki. Oto stałem się posłem znanym w całym kraju. Bo co tam piszą – niech se piszą ważne żeby nie robili błędów w nazwisku. Popularność w polityce zawsze jest jak znalazł. 
Tymczasem w piątek zarejestrowałem utworzony wspólnie z Kornelem Morawieckim i jeszcze z czworgiem posłów, Zespół Poselski na rzecz Nowej Konstytucji.   Zespół ukonstytuuje się w najbliższym tygodniu, już zapowiada się, że przystąpią do niego kolejni posłowie. Ale o tym żaden super ekspres, ani fakt nie napisze.
Podobnie jak nie napisze o tym jaką rolę odegrałem w pracach Komisji Ustawodawczej przy pracy nad zmianą ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Dzięki mojemu głosowi udało się na komisji uratować projekt zmian. Ja zresztą wpadłem  jeszcze na coś, na co nie wpadł nikt inny, że pięciu sędziów wybranych do Trybunału Konstytucyjnego w październiku, przez sejm poprzedniej kadencji zdominowany przez PO i PSL, zgadzając się na taką szemraną procedurę straciło tym samym walor „nieskazitelnego charakteru” i prezydent postępuje właściwie nie odbierając od nich ślubowania.  Powiedziałem o tym z mównicy sejmowej w czwartek i dostałem wiele gratulacji m.in. od konstytucjonalistów opracowujących projekt zmian. Moje wystąpienie znajdą zainteresowani na stronie Sejmu.
Piszę o tym, żeby pokazać jak w fałszywym świetle pokazują świat tabloidy. Najlepsze jest to, że ich dziennikarze wiedza o tym. Dzwoni do mnie dziennikarz jednego z tabloidów po tym, jak zgłosiłem wniosek o wcześniejszy koniec obrad w piątek. Tłumaczę mu o co chodzi, on rozumie, jest sympatyczny ale na koniec przepraszająco mówi: „Wie pan, panie pośle, myśmy już dali tytuł ale następnym razem wyjaśnimy to czytelnikom poważnie.”
Nie ma co się na to wszystko denerwować, łajać dziennikarzy superekspresów czy faktów. Trzeba mieć dystans do samego siebie, wierzyć w to co się robi i nie schodzić z mównicy,  kiedy pomrukuje poseł Niesiołowski.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do