
Pochodzący z Nysy reżyser Łukasz Grzegorzek przyjechał do Nysy wraz z ekipą filmową i znanymi aktorami. Przez 23 dni będą w naszym mieście kręcili swój najnowszy film. Nasza redakcja skontaktowała się z producentem filmu i prezesem Koskino Sp. z o.o. Natalią Grzegorzek, która w rozmowie z "Nowinami Nyskimi" zdradza kulisy powstawania filmu.
"Nowiny Nyskie" - Czy może Pani ujawnić jakiegokolwiek aktora poza Agatą Buzek?
Natalia Grzegorzek - Na tę chwilę nie chcemy ujawniać wszystkich aktorów, oficjalnie mogę powiedzieć tylko o Agacie Buzek.
- Jak pracuje się w Nysie?
- Nysa jest cudownym miastem, reżyser Łukasz Grzegorzek pochodzi z Nysy i bardzo mu zależało, żeby swój trzeci film zrobić właśnie w tym mieście. Nysę znam od dawna, ponieważ tutaj mieszkają moi teściowie i przyjeżdżam tu każdego roku na wakacje z dziećmi. Uważam, że jest to wyjątkowe miejsce. Blisko góry, woda, zawsze dobra pogoda. Do tego niezwykle ciekawa - stara poniemiecka architektura miesza się tu harmonijnie z budownictwem powojennym tworząc specyficzny klimat, niezwykle filmowy.
- Czy nadal będą to tylko 23 dni zdjęciowe?
- Na to wygląda. Na razie wszystko idzie bardzo sprawnie. Również ze względu na ogromną pomoc mieszkańców, którzy nam wszystko ułatwiają. Tu szczególne podziękowania dla gminy Nysa, partnera filmu. I dla dyrektora "Rolnika", pana Krzysztofa Dorożyńskiego oraz całego personelu szkoły, który sprawia, że w Nysie czujemy się jak w domu. To nam bardzo ułatwia pracę. Mieszkańcy osiedla przy ulicy Gałczyńskiego także byli dla nas wyrozumiali, mimo że kręciliśmy film od rana do wieczora.
- Ilu statystów nyskich zatrudniliście do filmu?
- W filmie pojawiło się dotychczas około 100 nyskich statystów. Największe sceny ze statystami jeszcze przed nami, zliczając wszystkich może to być nawet 1000 osób.
- W jakim wieku byli statyści?
- Dotychczas graliśmy sceny w szkole, więc w przedziale wiekowym między 17-19 lat.
- Czy odzew ze strony mieszkańców był duży?
- Byliśmy naprawdę zaskoczeni, bo był gigantyczny.
- Czy wszystko idzie po dobrej myśli?
- Jesteśmy już po kilku dniach nagrywania, skończyliśmy pierwszy set, a nasz film będziemy realizować w trzech setach. Na razie idzie zgodnie z planem. Sprzyja nam także pogoda, oby tak dalej.
- Czy możecie ujawnić datę premiery?
- W przybliżeniu premiera będzie za rok. Prawdopodobnie jesienią.
- Ilu bardziej znanych aktorów będzie grało w filmie?
- Oprócz Agaty Buzek będzie to jeszcze kilkoro aktorów, zarówno takich, którzy już są rozpoznawalni przez widzów, jak i takich, o których lada moment będzie głośno.
- W jakich miejscach oprócz "Rolnika", mieszkania na Gałczyńskiego i domu na Partyzantów będziecie nagrywać?
- Oprócz tych miejsc, kręcimy sceny przejazdowe w centrum na ulicy Piłsudskiego. Zajrzymy też do Lewiatana na Grodkowskiej. Będziemy realizować jedną scenę w Prudniku. Zastanawiamy się nad Jeziorem Nyskim. Z uwagi na ogromne tempo pracy lepiej jest poruszać się nam w okolicach "Rolnika". Będziemy szukać sposobu, aby nagrać film w innych miejscach.#
- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.
Rozmawiała Joanna Kania
foto: Weronika Kosińska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie