
Po zamknięciu ulicy Celnej, władze miasta zmieniając organizację ruchu zapomniały o pieszych. Chodzi o osoby, które idąc prawą stroną ul. Brackiej w kierunku Rynku na wysokości ul. Celnej były zmuszone wejść na ulicę, narażając się na potrącenie przez samochód. Dodatkowym utrudnieniem były żeliwne słupki ozdobne i zawieszone pomiędzy nimi łańcuchy.
Dopiero po interwencji posła Janusza Sanockiego, w ubiegłym tygodniu udało się wytyczyć bezpieczne przejście dla pieszych, które od jezdni ogrodzono tymczasową barierką. Dodatkowo usunięto żeliwny łańcuch, który poważnie utrudniał pieszym przejście przez ulicę. Przejście to powinno być wydzielone zaraz po zamknięciu ul. Celnej. W pobliżu znajduje się przychodnia medyczna, codziennie ulicę pokonuje wiele starszych i schorowanych osób. A próba pokonania żeliwnych łańcuchów narażała każdego przechodnia na bardzo bolesny upadek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
olaboga sanocki zdjal lancuchy ,biedaczysko sie narobilo
I nikt wcześniej na to nie wpadł?