
Nyscy policjanci zostali wezwani do awantury domowej. Jak się okazało, podczas wykonywania czynności w mieszkaniu ujawniono narkotyki. Teraz 30-letni nysanin stanie przed sądem.
Do zdarzenia doszło na początku sierpnia, kiedy to na numer alarmowy zadzwonił zgłaszający, który poinformował o awanturze domowej.
- Na miejscu ustalono, że 30-latek mieszkający razem z innymi członkami rodziny wszczął awanturę, w której miał się odgrażać, a następnie oddalił się z miejsca zamieszkania. Podczas interwencji funkcjonariusze zauważyli w pokoju awanturnika woreczek foliowy z zawartością suszu roślinnego. Po przeprowadzeniu testu okazało się, że zabezpieczona substancja to marihuana – mówiła mł. asp. Janina Kędzierska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Po chwili policjanci pojawili się pod tym samym adresem, ponieważ mężczyzna wrócił do domu. Jak się okazało, podczas kontroli osobistej 30-latka, ujawniono przy nim kolejne narkotyki. Tym razem marihuanę i amfetaminę.
- Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut, do którego się przyznał. Łącznie mężczyzna miał przy sobie ponad 11 gramów marihuany oraz ponad 70 gramów amfetaminy. Zgodnie z postanowieniem prokuratora mieszkaniec Nysy w ramach dozoru policji będzie musiał meldować się na komendzie – dodała mł. asp. Janina Kędzierska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie