Reklama

PSG Stal Nysa - Huragan nad Częstochową

Nowiny Nyskie
15/11/2023 13:13

W Hali Sportowej Częstochowa rozegrany został mecz piłki siatkowej mężczyzn o mistrzostwo PlusLigi, w którym miejscowy zespół - Exact Systems Hemarpol Częstochowa podejmował nyską PSG Stal.

Exact Systems Hemarpol Częstochowa - PSG Stal Nysa
0 : 3 (22 : 25, 16 : 25, 18 : 25)

EXACT SYSTEMS HEMARPOL CZĘSTOCHOWA: Mateusz Borkowski, Bartosz Schmidt, Damian Kogut, Rafał Sobański, Tomasz Kowalski, Piotr Hain - Sho Takahashi (libero) oraz Byron Keturakis, Oskar Espeland, Łukasz Rymarski, Aymen Bouguerra, Bartłomiej Janus, Dawid Dulski, Marcin Jaskuła (libero), trener Leszek Hudziak.
PSG STAL NYSA: Zouheir El Graoui, Michał Gierżot, Remigiusz Kapica, Tsimafei Zhoukouski, Nicols Zerba, Jakub Abramowicz - Kamil Szymura (libero) oraz Konrad Jankowski, Kamil Kosiba, Wojciech Włodarczyk, Patryk Szczurek, trener Daniel Pliński.
Spotkanie sędziowali: Maciej Maciejewski i Paweł Morawski.
Komisarz: Robert Malicki.

Błąd na zagrywce Rafała Sobańskiego i podwójne odbicie w następnej akcji Mateusza Borkowskiego od początku pozwoliło Stali wyjść na trzypunktowe prowadzenie 1:4. W ekipie Exact Systems Hemarpolu Częstochowa dobrze spotkanie rozpoczął Damian Kogut, który regularnie punktował atakami z lewego skrzydła. Stalowcy bardzo dobrze przyjmowali i wielokrotnie wykorzystywali środek siatki, z którego skutecznie atakowali Jakub Abramowicz i Nicolas Zerba. Bardzo mocne zagrywki Remigiusza Kapicy pozwoliły Stali na powiększenie przewagi i przy stanie 7:12 trener miejscowej drużyny - Leszek Hudziak poprosił o pierwszą przerwę dla swojego zespołu. To jednak nie wybiło z rytmu atakującego Stali, który po przerwie od razu ustrzelił libero Exactu - Sho Takahashiego, a w kolejnej akcji jego „ofiarą” został Rafał Sobański. W tym momencie ponownie o czas poprosił trener gospodarzy. Dopiero druga przerwa pozwoliła zdjąć z zagrywki atakującego PSG Stali Nysa. Przy stanie 9:16 na boisku pojawili się Byron Keturakis oraz Dawid Dulski zastępując Tomasza Kowalskiego i Mateusza Borkowskiego. Goście bardzo dobrze zagrywali, czego nie można było powiedzieć o częstochowianach, którzy w odróżnieniu od wcześniejszych spotkań nie potrafili sprawić rywalom kłopotów zza linii 9 metra.
Trener Exactu Systems Hemarpol Częstochowa - Leszek Hudziak próbował jeszcze odmienić losy partii wprowadzając przy stanie 12:19 na zagrywkę Oskara Espelanda. Przyniosło to natychmiastowy skutek, bowiem norweski siatkarz popisał się mocnym serwisem, na co błyskawicznie zareagował Daniel Pliński prosząc o przerwę. Niewiele to jednak dało, bowiem częstochowianie za sprawą asów serwisowych Mateusza Borkowskiego i Damiana Koguta zmniejszyli przewagę przyjezdnych do dwóch punktów. W tym momencie trener nyskiego zespołu Daniel Pliński wykorzystał drugą przerwę. 3000 widzów zgromadzonych w Hali Sportowej Częstochowa poderwało się ze swoich miejsc wspierając gospodarzy. Po przerwie Damian Kogut popisał się trzecim asem serwisowym z rzędu, a na tablicy mieliśmy wynik 21:22 dla Stali. Częstochowianie mieli piłkę w górze na remis, jednak zatrzymany został Mateusz Borkowski. Trener Leszek Hudziak sprawdzał jeszcze na challengu dotknięcie siatki, jednak na nic to się zdało i 23 punkt powędrował na konto Stali. Częstochowianie odpowiedzieli skutecznym atakiem Borkowskiego, a na zagrywce pojawił się Bartłomiej Janus, który zmienił Bartosza Schmidta. Ta zmiana nie przyniosła pożądanych efektów i po błędzie Janusa PSG Stal Nysa miała pierwszą piłkę setową. Chwilę później pomylił się z szóstej strefy Damian Kogut i żółto-niebiescy wygrali pierwszego seta 25:22.
Drugi set miał podobny przebieg do pierwszego, PSG Stal Nysa odskoczyła na cztery punkty. Boisko w zespole Daniela Plińskiego z powodu urazu opuścił Jakub Abramowicz. Przy wyniku 3:7 o przerwę poprosił Leszek Hudziak. Brak skuteczności w ataku gospodarzy tylko nakręcał nasz zespół, który po kilku chwilach prowadził 10:5. W tym momencie o drugi drugi czas poprosił szkoleniowiec Exactu próbując ratować wynik w drugiej odsłonie. Kolejne miękkie ataki Damiana Koguta doskonale podbijał Kamil Szymura i Stal prowadziła już 15:8. Błąd przekroczenia ataku przez Dawida Dulskiego dał Stali 20 punkt, a na parkiecie w miejsce Koguta pojawił się Tunezyjczyk Ayram Bouguerra. W tym okresie wszystko wychodziło naszej drużynie, która co chwilę popisywała się bardzo widowiskowymi akcjami. Po ataku z drugiej piłki Michała Gierżota PSG Stal Nysa prowadziła już 21:12. W kolejnej akcji Exact popełnił błąd ustawienia, a następnie został zatrzymany Dulski. Częstochowianie zostali zdeklasowani przegrywając drugiego seta 16:25.
W trzecim secie po stronie gospodarzy od początku pojawili się Keturakis, Rymarski, Janus oraz Espeland. Te zmiany przyniosły pozytywny efekt. W kolejnych akcjach to jednak nasi siatkarze wykazywali więcej skuteczności, wychodząc po kolejnych skutecznych blokach na prowadzenie 11:9. W tym momencie o przerwę poprosił trener gospodarzy - Leszek Hudziak. Po skutecznym bloku Borkowskiego Exact wyrównał stan na 12:12. W kolejnych akcjach błędy na przyjęciu Oskara Espelanda pozwoliły Stali odskoczyć na trzy punkty. Przy wyniku 12:17 na parkiecie pojawił się tunezyjski przyjmujący Exactu i od razu odbił się od pojedynczego bloku Michała Gierżota. To poskutkowało podwójną zmianą w zespole spod Jasnej Góry. Szkoleniowcy gospodarzy próbowali dać impuls swojemu zespołowi, jednak na nic się zdała powrotna podwójna zmiana. Częstochowianie w trzecim secie ulegli 18:25, a w całym spotkaniu 0:3.
Mamy więc pierwsze zwycięstwo naszego zespołu w tym sezonie i do tego niezwykle okazałe. Oczywiście trzeba pamiętać, że graliśmy ze zdecydowanie najsłabszym zespołem PlusLigi. Patrząc jednak na grę naszego zespołu trzeba być optymistą, bowiem z meczu na mecz PSG Stal Nysa gra coraz lepiej. Kolejni rywale będą z dużo wyższej półki, ale zapewne są w zasięgu naszej drużyny. Najważniejsze, żebyśmy teraz odczarowali te magiczne tie-breaki, bo jak nie będziemy ich wygrywać może być źle.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    ~~ - niezalogowany 2023-11-15 13:46:47

    A Vassima szkoda, w Perugii gra teraz pierwsze skrzypce. Można powiedzieć że to ze Stal gra 4 sezon w Plus Lidze to jest jego wielka zasługa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bortniczuk + Tauron - niezalogowany 2023-11-16 14:17:16

    "huragan", który zrywa się raz na kilka kolejek a tak wieje, że go nawet przeciwnicy zbytnio nie odczuwają.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do