
W Hali Urania odbył się mecz piłki siatkowej mężczyzn o mistrzostwo PlusLigi, w ktorym miejscowy zespół - Indykpol AZS Olsztyn zmierzył się z PSG Stalą Nysa.
Indykpol AZS Olsztyn - PSG Stal Nysa
3 : 1 (16 : 25, 25 : 21, 28 : 26, 25 : 20)
INDYKPOL AZS OLSZTYN: Alan Souza, Moritz Karlitzek, Szymon Jakubiszak, Jakub Majchrzak, Mateusz Janikowski, Joshua Tuaniga - Jakub Ciunajtis (libero) oraz Karol Jankiewicz, Cezary Sapiński, Manuel Armoa, Jakub Hawryluk (libero), trener Javier Weber.
PSG STAL NYSA: Michał Gierżot, Remigiusz Kapica, Nicolas Zerba, Jakub Abramowicz, Wojciech Włodarczyk, Patryk Szczurek - Kamil Szymura (libero) oraz Zouheir El Graoui, Dominik Kramczyński, Tsimafei Zhukouski, trener Daniel Pliński.
Spotkanie sędziowali: Jarosław Makowski i Paweł Morawski.
Komisarz: Andrzej Wołkowycki.
Początek meczu był wyrównany, z lekką przewagą miejscowych. Akademicy prowadzili 5:3, a następnie 10:8 i wydawało się, że zmierzają do zwycięstwa w pierwszym secie. I w tym momencie zaskoczył blok w nyskim zespole. Miejscowi stracili swoje prowadzenie, a Stal uzyskała czteropunktową przewagę (11:15). Olsztynianie próbowali gonić wynik, ale nasi zawodnicy grali jak w transie, zwłaszcza w polu zagrywkowym i w bloku. Efektem takiej gry było zwycięstwo żółto-niebieskich w pierwszym secie 25:16.
W drugim secie PSG Stal Nysa objęła prowadzenie 2:0 i po cichu liczyliśmy, że może to być kolejny wygrany set przez nasz zespół. Gospodarze błyskawicznie jednak odrobili straty i rozpoczęła się walka punkt za punkt (5:5, 9:9, 12:12, 17:17). I gdy wydawało się, że będzie to set na przewagi, gospodarze odskoczyli na trzy punkty (21:18) i nie dali już sobie odebrać zwycięstwa w tym secie. Po autowym ataku Michała Gierżota Indykpol AZS Olsztyn wygrał drugiego seta 25:21.
Początek trzeciego seta to prowadzenie PSG Stali Nysa 3:1. Olsztynianie podobnie jak i w drugim secie mozolnie odrabiali straty. Przy stanie 10:10 wiadomo już było, że będzie to set, który rozstrzygnie o losach tego spotkania. Raz prowadzili gospodarze dwoma punktami, a chwilę później to nasz zespół prowadził dwoma punktami. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. W końcowej fazie trzeciego seta zarysowała się lekka przewaga nyskiego zespołu. Stalowcy prowadzili 19:17 i 23:21. I gdy wydawało się, że podopieczni Daniela Plińskiego po trzech setach będą prowadzić 2:1, gospodarze zablokowali Remigiusza Kapicę i rzutem na taśmę odwrócili losy tego seta, wygrywając trzecią odsłonę tego pojedynku 28:26.
Set czwarty miał zgoła inny przebieg jak dwa poprzednie. Tym razem Olsztynianie odskakiwali od naszego zespołu, a Stalowcy odrabiali straty (3:1, 5:5, 8:6 i 8:8). Przy stanie 12:10 nastąpił decydujący atak miejscowych. Indykpol błyskawicznie powiększał swoją przewagę (14:11, 19:15, 21:17) i w pełni zasłużenie wygrał czwartą odsłonę tego pojedynku 25:20 i cały mecz 3:1.
Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie