W Paczkowie odbyło się spotkanie, które można nazwać „powodziowym podsumowaniem… z opóźnieniem”. Przedstawiciele władz samorządowych oraz Wód Polskich omówili postępy prac przy usuwaniu skutków zeszłorocznej powodzi na potoku Biała Woda. Rok minął, ale pamięć wciąż żywa — szczególnie wśród mieszkańców, którzy spoglądali na potok bardziej z niepokojem niż z zachwytem nad malowniczym krajobrazem.
W spotkaniu udział wzięli m.in. Mateusz Balcerowicz prezes Wód Polskich, Jacek Drabiński, zastępca dyrektora ds. ochrony przed powodzią i suszą oraz Artur Rolka burmistrz Paczkowa, jego zastępca Marcin Szaleniec a także Wiesław Barabasz przewodniczący rady miejskiej. Razem dokonali przeglądu prac hydrotechnicznych, których łączna wartość przekracza 6 milionów złotych. Zakres robót obejmuje sześć newralgicznych miejsc w Kamienicy i Paczkowie. Prowadzone działania to m.in. usuwanie osadów i namułów, odbudowa skarp oraz kamiennych narzutów, a także odtwarzanie umocnień brzegowych. Innymi słowy — przywracanie porządku tam, gdzie żywioł zrobił swoje.
Przedstawiciele Wód Polskich zapewniają, że prace idą zgodnie z harmonogramem, a ich głównym celem jest ograniczenie ryzyka powodziowego w przyszłości. Mieszkańcy już mogą zauważyć pierwsze zmiany - potok zaczyna wyglądać bardziej jak potok, a mniej jak „dziki strumień o ambicjach Amazonki” - mówili mieszkańcy.
Zakończenie robót planowane jest w najbliższych miesiącach. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Biała Woda przestanie straszyć i zacznie w końcu służyć temu, do czego została powołana — spokojnemu przepływaniu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie