
W sobotę o godz. 9:30 doszło do tragicznego wypadku na drodze we Włodarach (gm. Korfantów). Na miejscu zginął rowerzysta.
Zdarzenie miało miejsce na ul. Parkowej. Jak informują strażacy z OSP Włodary, okoliczności wypadku rowerzysty ze skutkiem śmiertelnym ustalać będą policjanci pod nadzorem prokuratora. Jak udało się nam ustalić mężczyzna kierujący rowerem z nieznanych przyczyn zjechał z drogi do rowu, którym płynęła woda.
[AKTUALIZACJA]
Policja została powiadomiona o godz. 9:20, że przy drodze we Włodarach leży mężczyzna nie dający oznak życia. Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji potwierdzi zgłoszenie i wezwali Zespół Ratownictwa Medycznego. Ratownicy tylko potwierdzili zgon mężczyzny - mówi Agnieszka Nierychła, oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Ofiarą jest 36 - letni mieszkaniec Włodar. Mężczyzna nie miał żadnych zewnętrznych obrażeń, świadczących o tym, że np. mógł być potrącony przez samochód - poinformowała nas Marta Kublin, oficer prasowy nyskiej policji.
Choć do wypadku doszło o godz. 9.30, to ciało mężczyzny cały czas leży przy drodze. Policja czeka na dyżurującego lekarza, który stwierdzi zgon.
Foto: OSP Włodary
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Śmiech na sali żeby tyle czekać na lekarza.... Polska służba zdrowia....
Bo coraz więcej osób woli być patoinfluencerami niż lekarzami.
"z nieznanych przyczyn" odpowiadam: alkohol....
O 9 rano?
I po co te kłamstwa pierwsza na miejsce przybyła straż z OSP WŁODARY widziałem na własne oczy. POLICJA była ostatnia na miejscu
I to akurat prawda, pierwsza była jednostka OSP Wlodary a co do policji to na końcu się pojawiła a karetka była przed nimi a autor artykułu to chyba przez Urząd Pracy do redakcji się załapał .
A jeżeli do wypadku doszło o 9.30 To jak policja została poinformowana o 9.20????
Wiadomo co było przyczyną?
Pierwsze było OSP włodary pogotowie PSP Nysa na samym końcu przyjechała policja
Co by nie przyjechał pierwsze ten człowiek już nie żył
A ja tobie odpowiem tak: jesteś idiotą. Na jakiej podstawie twoje szare komórki wydalily takie wypociny że niby był pijany? To ci powiem na jakiej, przez twoją głupotę, oczywiście przyszła ci do łba tylko taka przyczyną bo za głupi jesteś żeby inne brać pod uwagę. Ja wyciagalem go z rzeki tego dnia i znałem go osobiście i wiem że do pracy pijany by nie jechał, a według brata jechał na 7:00 .
A autor artykułu powinien zmienić pracę bo się nie nadaje jeśli takie bajki wypisuje że o 9:30 doszło do zdarzenia. Nawet nie rozmawiał ze świadkami, z nikim, a że cała sytuacja miała miejsce przy wjeździe na moją posesje to wiem co piszę. Po 9:00 wyciągaliśmy go z rzeki i był już martwy i zimny a według brata o 7:00 miał być w pracy i o co chodzi z tym ,,zdarzeniem" jeśli nikt nie wie co się stało. Po pierwsze to wszyscy we Włodarach wiedzieli że miał padaczkę więc mógł dostać ataku na rowerze i wpaść do wody i się utopić nie wiadomo co się stało ale wypisywanie bzdur jak tu ktoś skomentował że przyczyną był alkohol jest żałosne i pokazuje jakie szambo we łbie mają niektórzy komentujący