
Radny Adam Zelent, szef klubu radnych popierających burmistrza, twierdzi, że droga pod jego domem jest niebezpieczna. Kierowcy jeżdżą za szybko, dlatego proponuje, aby umieścić na niej progi zwalniające. Burmistrz nie widzi takiej potrzeby.
Chodzi o ul. Brodzińskiego, której remontu radny był jednym z wnioskodawców. Po odnowieniu drogi stała się równa, ale i niebezpieczna. Auta jeżdżą za szybko. Dlatego radny złożył w tej sprawie oficjalny wniosek do Kordiana Kolbiarza:
- Wnioskuję o montaż progów zwalniających na ulicy Kaczkowskiego i Brodzińskiego na wysokości wejścia /wyjścia z boiska sportowego - czytamy w oficjalnym piśmie, opublikowanym na stronie internetowej miasta. Jeden z najbliższych współpracowników burmistrza i kierownik obiektu (hali sportowej) w gminnej spółce, uzasadnia swój wniosek względami bezpieczeństwa mieszkańców pobliskich ulic.
Władze Nysy w odpowiedzi, zamiast przejąć się bezpieczeństwem okolicznych mieszkańców, w tym samego radnego, przekonują, że wszystko jest tam w porządku. - Uważam, że obecnie montaż progów zwalniających nie ma uzasadnienia - odpowiada Piotr Bobak, sekretarz miasta. Dodaje, że montaż progów wymaga ingerencji w nową nawierzchnię drogi, a ta jest przecież na gwarancji. Sekretarz miasta przekonuje mieszkającego na tej ulicy radnego, że natężenie ruchu jest tam tak małe, że montaż progów w nieznacznym stopniu poprawi bezpieczeństwo. Jak widać sekretarz wie lepiej, niż mieszkaniec ulicy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w głowie się gówniarzowi przewraca , a tak po prawdzie to zelenty alejowe to od lat 50 ubiegłego wieku pijaczury i obszczy murki , kto młode badziewie foruje , przecież to się podpisać nie umi nie mówiąc o wyglądzie , tobie próg ale na dostęp do władzy.
A nie lepiej fotoradar postawić?
+ sygnalizacje swietlna oraz przyciski dla pieszych - jak sie bawic to na calego