Reklama

Silni, zwarci i gotowi (do ucieczki).

Nowiny Nyskie
03/06/2018 10:54

5 maja 1939 roku minister Józef Beck przemawiając przed Sejmem odrzucił niemieckie żądania wcielenia do Rzeszy Gdańska. „My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi i narodów bezcenna. Jest to honor”. Sanacyjni posłowie 5 maja 1939 r. bili ministrowi brawa na stojąco. 
W kilka miesięcy później w niespełna tydzień po napaści niemieckiej na Polskę Józef Beck uciekał z Warszawy, a 3 tygodnie później siedział już bezpieczny w Rumunii razem z marszałkiem Rydzem Śmigłym, który opuścił walczące oddziały. Honoru po prostu starczyło na te dwa tygodnie.
Przychodzą mi na myśl te historyczne analogie po tym jak w ubiegłą środę polski Sejm uchylił w błyskawicznym tempie zapisy nowelizacji ustawy o IPN, na które nie zgadzali się Żydzi. Chodziło o ściganie na drodze prawnej tych, którzy na całym świecie rozpowszechniają termin: „polskie obozy śmierci” przypisując nam Polakom zorganizowanie i przeprowadzenie holokaustu.
Nowelizację - uchyloną w środę - Sejm przyjął na początku roku i ustawa od razu spotkała się z frontalnym atakiem środowisk żydowskich. To bowiem właśnie z wielu środowisk żydowskich, zajmujących się eksploatowaniem holokaustu w ramach tzw. „holocaust industry” padają pod adresem Polski oskarżenia o odegranie głównej roli w Zagładzie. Na nic zdają się tłumaczenia, że polskiego państwa wówczas nie było, że Oświęcim nazywał się Auschwitz i że to Niemcy zorganizowali „Ostateczne Rozwiązanie”.
Te żydowskie środowiska, które Polskę obciążają za nie nasze grzechy, kierują się bardzo praktycznym celem. Chodzi im o wyduszenie z Polski odszkodowań za tzw. „mienie bezspadkowe”, czyli za majątki Żydów, którzy zginęli w Zagładzie, nie pozostawiwszy spadkobierców. Na całym świecie takie mienie przejmuje państwo, w którym się ono znajduje. Jednak nasi „Starsi bracia w wierze” mają inną filozofię i uważają, że jak w jakimś Kongo umrze jakiś Żyd nie pozostawiwszy spadkobierców, to jego majątek ma przejąć np. Światowy Kongres Żydów z Nowego Jorku. Że to złamanie kardynalnej zasady prawa cywilnego to co z tego? Ważne czy uda się skutecznie taką plemienną zasadę wprowadzić w życie. A uda się, bo właśnie najpotężniejsze mocarstwo i nasz sojusznik Stany Zjednoczone przyjęły ustawę o mieniu bezspadkowym i będą pomagać w odzyskaniu odszkodowań m.in. od Polski. Drugim warunkiem jest zastraszenie i upokorzenie ofiary, a tym była narracja o „polskich obozach śmierci”.
Tymczasem Polska w styczniu przyjęła ustawę o IPN, która miała karać za używanie tego sformułowania. Reakcja Izraela była natychmiastowa. Rozpoczęła się nagonka na polskie władze, której finał mogliśmy widzieć w środę, kiedy Sejm w błyskawicznym tempie uchylił kwestionowane przez Izrael zapisy, Senat to klepnął, a prezydent podpisał. Cały „proces legislacyjny” trwał 9 godzin. Ponieśliśmy przykładową klęskę jako państwo. Dyplomacja PiS pokazała, że jest po prostu nieprofesjonalna i że ustawy są pisane na kolanie. Opinie w Izraelu są jednoznaczne:
„Nie poszliśmy na kompromis, doprowadziliśmy do uchylenia polskiego prawa i przywróciliśmy stosunki z Polską”, pochwalił się w „Haaretzu” prowadzący poufne rozmowy z Polską Jakow Nagel. Polacy próbowali wybielić swą haniebną przeszłość, wyprzeć się współudziału w holocauście, ale dostali dobrą szkołę i musieli się przyznać pisze izraelska prasa. 
No cóż? Klęska to klęska. Trzeba z niej wyciągnąć jakieś wnioski. Po pierwsze w całym tym zawirowaniu dobrze pokazał się premier Mateusz Morawiecki. Zorganizował skuteczny proces negocjacyjny, a w tej kapitulacji udało mu się osiągnąć to, że premier Izraela Netanjahu musiał przyznać, że sformułowanie o „polskich obozach śmierci” jest krzywdzące i bezpodstawne.
Że to kapitulacja z naszej strony, no to co? Nie wymagajmy od premiera, żeby ginął za błędy popełnione przez „Orły PiS”, które wymyśliły pół roku temu zmianę ustawy. Lepiej niech w odpowiednim momencie skapituluje na (w miarę) honorowych zasadach.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do