Reklama

Siódmy krul na Rubikoniu

Nowiny Nyskie
26/01/2016 14:07

Czytam książkę Latkowskiego i Majewskiego o aferze podsłuchowej jaka wstrząsnęła Polską w roku 2014. Czołowi politycy rządu Platformy Obywatelskiej, powiązani z nimi biznesmeni zostali nagrani w restauracji „U Sowy”, a stenogramy tych pogaduszek – prowadzonych zresztą językiem knajackim - opublikował tygodnik „Wprost”, którym wówczas Latkowski kierował. W odwecie warszawska prokuratura nasłała na redakcję „Wprost” policję i próbowała odebrać dziennikarzom laptopy.  
W 2011 r. – również pod rządami PO, ABW przeszukała mieszkanie blogera, który na stworzonej przez siebie stronie „Antykomor” żartował sobie z prezydenta Komorowskiego.
W tym samym roku policja zatrzymała w Białymstoku kibiców za antyrządowe transparenty.
Jak się dowiadujemy – teraz po zmianie Komendanta Głównego Policji – w czasie wspomnianej już „afery podsłuchowej”, policjanci z Komendy Głównej prowadzili nielegalną inwigilacje osiemdziesięciu  dziennikarzy kontrolując korespondencję, Internet i rozmowy telefoniczne. 
W 2014 r. „Dziennik Gazeta prawna” przyniósł informację, o gigantycznej skali podsłuchów w Polsce. Z danych, do których dotarła gazeta, wynika, że organy ścigania w 2013 roku sięgnęły po dane 2 mln 187 tys. razy, przy czym w tej liczbie nie uwzględniono podsłuchów i odczytywania treści SMS-ów. W chęci uzyskania dostępu do danych przodują policja, Straż Graniczna, ABW i CBA. 
Dla porównania we Francji, zagrożonej terroryzmem w 2013 r. służby zażądały 500 tys. udostępnień informacji. Czyli prawie 5 razy mniej niż w demokratycznej Polsce Donalda T.
Jak widać z tych kilku faktów, które pozwoliłem sobie przypomnieć, za czasów PO służby podsłuchiwały, inwigilowały, kontrolowały Internet i co tam im było potrzebne. A jak padł rozkaz z góry to nachodziły dziennikarzy, dokonywały rewizji i prześladowały opozycję. 
Czy słyszałeś Szanowny Czytelników wówczas, żeby za pozbawianymi wówczas swych praw Polakami ujął się europarlament? Albo żeby obrońca demokracji Ryszard Petru albo jaki inny Mateusz Kijowski organizowali demonstracje w obronie zagrożonej wolności? Albo czy słyszałeś, żeby Prokurator Generalny Andrzej Seremet wyciągnął konsekwencje w stosunku do prokuratora, który nakazał rewizję w redakcji „Wprost”? Nie słyszałeś Czytelniku? To bardzo dziwne.
Bo teraz kiedy rządząca – z woli wyborców – większość sejmowa próbuje uregulować działalność policji i poddać inwigilację kontroli sądowej to właśnie politycy od Ryszarda Petru i politycy PO podnoszą larum, że demokracja jest zagrożona.
W ub. piątek Sejmowa Komisja Sprawiedliwości obradowała nad projektem zmiany w ustawie o prokuraturze. Ustawa porządkuje sytuację,  funkcja Prokuratora Generalnego wraca w ręce ministra sprawiedliwości, powstaje na szczeblu centralnym Biuro Spraw Wewnętrznych, które będzie badać przypadki korupcji wśród prokuratorów. Wreszcie ktoś będzie rządził prokuraturą, a nie tylko pisał sprawozdania. Bardzo mi się ten projekt podoba.
Tymczasem atakują te działania wściekle posłowie PO i Nowoczesnej. „To będzie koniec niezależności prokuratorów!” grzmią.
Ale po co prokuratura miałaby być „niezależna”? I od kogo?
Ustawa o prokuraturze autorstwa PiS przywraca porządek w rozgardiaszu, jakiego narobiła Platforma tworząc oddzielne stanowisko Prokuratora Generalnego – pozbawionego w istocie możliwości działania. Paraliż prokuratury był jednak chyba na rękę różnym kolesiom od kolejnych afer.  
W tym wszystkim zajadły atak ze strony opozycji przybiera coraz bardziej humorystyczne przejawy. Jej lider – Ryszard Petru – najpierw oznajmił wszystkim o „Świecie sześciu króli”, a potem wsadził Kaczyńskiego na „Rubikonia trojańskiego jak Cezara”. Rozumiemy, że nosząc teczkę za Balcerowiczem Ryszard Petru nie miał kiedy nauczyć się historii, ale żeby pomylić rzekę Rubikon, z koniem trojańskim trzeba nieźle mieć w czubie. 
Jeśli w innych dziedzinach pan Ryszard ma podobnie głęboką wiedzę to drżyj rządzie! I trwóż się opozycjo! Oto siódmy król nadciąga. Na rubikoniu!
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do