
W ub. tygodniu ktoś uszkodził rozdzielnię elektryczną, w wyniku czego nie było prądu w kilku sklepach położonych przy ul. Grunwaldzkiej w Głuchołazach. Mieszkańcy twierdzą, że stał za tym znany policji mężczyzna, który wcześniej m.in. uszkodził skrzynki z gazem.
- Policja była na miejscu, ale nikt nie złożył zawiadomienia w tej sprawie - poinformowała nas Janina Kędzierska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nysie. Faktem jest natomiast to, że przez cały dzień sklepy były zamknięte z powodu awarii prądu. - Żyjemy w strachu, bo ten mężczyzna działa w nocy, kiedy ludzie śpią. Było już uszkodzenie skrzynek z gazem, teraz elektrycznych - martwią się.
Co jeszcze się musi stać, żeby zrobiono z nim porządek - mówi jedna z mieszkanek. Z naszych informacji wynika, że przebywał on na leczeniu szpitalnym, ale po wyjściu wcale nie zaprzestał wybryków, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia a nawet życia ludzi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyli jak ktoś kogoś zabije, ale nikt tego nie zgłosił to Policja się tym nie zajmuje?
Czyli jak ktoś kogoś zabije, ale nikt tego nie zgłosił to Policja się tym nie zajmuje?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.