Reklama
Skoroszyce: Inwestycja za 13 mln zł
21/11/2024 11:37
Kończy się przebudowa dróg na osiedlu w Skoroszycach. Jest szansa, że roboty zakończą się przed terminem.
Umowa z wykonawcą robót zawiera zapis, że roboty mają zostać zakończone do końca stycznia 2025 roku. Na ubiegłotygodniowej sesji rady gminy wójt Barbara Dybczak stwierdziła jednak, że po rozmowie z wykonawcą jest szansa na ich zakończenie jeszcze w tym roku.
Przebudowa dróg na osiedlu to nie tylko duże wyzwanie finansowe - zarówno z budżetu gminy jak i dofinansowania zewnętrznego, ale też logistycznego. Chodzi o utrudniony dojazd do mieszkań, zmniejszoną ilość miejsc parkingowych.
Całość robót pochłonie blisko 13,9 mln zł, z czego 8,6 mln zł to dofinansowanie zewnętrzne. Wykonawca doprowadzi do stanu wyjściowego tereny, które nie były objęte robotami.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skoro tyle naszej kasy tam się wydaje z publicznych pieniędzy to powinno się chyba robić to w stu procentach z głową? Chyba, że jest to robione na zasadzie odbudowy tych dróg czyli jakby "na skróty" i nie robiło się na cały ten zakres robót stosownej dokumentacji projektowej? Któż to wie? Możba by sobie tak pomyśleć... Radna z tego tam okręgu jako vice rady ma tam chyba na to wszystko czuja. Albo ona tego tam za bardzo nie czuja i nie pojmuja? Tak też tam może i być? Można by tak sądzić, bo nawet na chłopski rozum rzecz biorąc pospolity chłop małorolny nie wkładałby tak dużych pieniędzy (tutaj akurat one są publiczne...) zostawiając w tych drogach nawet i wzdłuż ich osi kilkudziesięcioletnich już starych wysłużonych rur wodociągowych... Nawet laik pewnie by sobie pomyślał rozpoczynajac robić z tym tam cokolwiek, że robiąc taką inwestycję za taki szmal wypadałoby tak usytuować te nowe drogi, żeby mieć te instalacyjne już mocno zawodne starocie gdzieś na ich poboczach,skwerach, trawnikach. Żeby za pewien może i nie całkiem długi czas nie musieć niszczyć już tej "koalicyjnej chluby drogowej" i nie rozwalać jej tam awaryjnie... Awarii w gminie chyba jest ostatnio dostatek - więc może warto było pomyśleć wcześniej jak to wszystko tam technicznie ma teraz wyglądać? Coś na zasadzie starego zgranego dialogu ojca z synem: uważaj synu jak to robisz - bo potem będziesz musiał robić tak jak będziesz uważał!!!