
Prokuratura musi zająć się sprawą przekroczenia uprawnień przez komendanta nyskiej policji Edwarda Flagę. Taką decyzję podjął Sąd Rejonowy w Kłodzku, który nie zgodził się na jej umorzenie.
Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu w maju tego roku umorzyła postępowanie w sprawie mobbingu w nyskiej komendzie policji. - Zgłosiłam mobbing do prokuratury, bo już mam dość szykan komendanta Edwarda Flagi wobec mnie. Mam dość jego ciągłych gróźb, że zostanę zwolniona. Cokolwiek bym nie zrobiła, to jest źle. Muszę się ciągle pilnować, bo moi bezpośredni przełożeni mają polecenie od komendanta Flagi, żeby „uje..ć Jeżewską”, bo inaczej wylecą. Wielokrotnie wrzeszczał na nich, dlaczego jeszcze nie znaleźli niczego, by mnie „ud..ić” - relacjonowała na naszych łamach nadkom. Małgorzata Jeżewska. Jej słowa potwierdzili koledzy z pracy, którzy przez komendanta odeszli już ze służby i w śledztwie mieli status osób poszkodowanych.
Przypadek nyskiej policjantki stał się głośny na całą Polskę, dzięki telewizji. Sprawa poruszona była też na sejmowej komisji spraw wewnętrznych. Jednocześnie trwało śledztwo prokuratorskie, które zostało przekazane do Kędzierzyna–Koźla. W maju prokurator uznał, że nie doszło do „uporczywego lub złośliwego naruszania praw pracownika” i sprawę umorzył. Od decyzji tej odwoła się Małgorzata Jeżewska, a sąd w miniony piątek przyznał jej rację i nakazał prokuraturze dalsze prowadzenia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez komendanta nyskiej policji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie dość, że większość spraw umarzają to jeszcze teraz w sosie własnym będą się przypiekać.
jezewska nieh w prudniku zostanie jest tam znana i lubiana a kondony w pobliskim kiosku idom jak cieple buleczki
to co ostanio bylo na temat policji w nysie wola o pomste do nieba tak ze w tej sytuacji zeznania jezewskiej moga byc wiecej pewne niz 50% , jej wiarygodnosc zdecydowanie wzrosła w mooich oczach