Reklama

Ślęza Wrocław za wysoka półka

Nowiny Nyskie
26/11/2020 13:18

Było to spotkanie z gatunku tych, w których trzeba napocząć przeciwnika, a potem go dalej punktować. Na ten moment trzeba było jednak poczekać, choć okazji by stało się to bardzo szybko nie brakowało.

III liga

Ślęza Wrocław - Polonia Nysa 4 : 2 (2 : 0)
1 : 0 Filip Olejniczak  22. min
2 : 0 Adam Samiec  23. min
3 : 0 Mateusz Kluzek  54. min
3 : 1 Adam Setla  66. min
3 : 2 Patryk Ostrowski  69. min
4 : 2 Kornel Traczyk  72. min

ŚLĘZA WROCŁAW: Piotr Zabielski, Jakub Bohdanowicz, Mateusz Kluzek (od 84. min Mikołaj Wawrzyniak), Piotr Stępień, Hubert Muszyński, Adam Samiec, Kornel Traczyk (od 72. min Damian Szydziak), Maciej Tomaszewski, Mateusz Stempin (od 72. min Robert Pisarczuk), Filip Olejniczak, Piotr Kotyla, trener Grzegorz Kowalski.
POLONIA NYSA: Piotr Kowalczyk, Conor Patrick Kilgallon, Adrian Błaszkiewicz, Tomasz Mamis (od 85. min Łukasz Chodyga), Rafał Bobiński (od 63. min Mateusz Danieluk), Michał Czabanowski, Kacper Fedorowicz, Mateusz Nazar (od 46. min Alan Majerski), Patryk Perkowski (od 85. min Dominik Sikora), Adam Setla, Daniel Golus (od 46. min Patryk Ostrowski), trener Arkadiusz Bator.
Żółtą kartkę otrzymał: Adam Samiec (ŚW) - 41. min.

W 4 min. ze strzałem Mateusza Stempina poradził sobie Piotr Kowalczyk, a mający w 9 minucie doskonałą okazję do otwarcia wyniku Piotr Stępień, nie zdołał posłać piłki w światło bramki. Kilka chwil potem bramkarz Polonii Nysa obronił uderzenie z dystansu Jakuba Bohdanowicza. W 19 minucie Maciej Tomaszewski próbował zaskoczyć bramkarza Polonii uderzeniem z własnej połowy. Na gola czekaliśmy do 22 minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusza Kluzka, piłka odbita po drodze od nóg jednego z defensorów przyjezdnych, trafiła do Filipa Olejniczaka, a ten soczystm strzałem lewą nogą nie dał żadnych szans golkiperowi na interwencję. Mineły kolejne dwie minuty i było już 2:0. Znów z rogu centrował Kluzek, w polu karnym piłkę głową przedłużył Tomaszewski, a gola zdobył Adam Samiec. W 25 minucie Bohdanowicz huknął w poprzeczkę.
Po zmianie stron nic się nie zmieniło, bo Ślęza nadal atakowała i marnowała kolejne doskonałe okazje bramkowe. W 51 minucie Kluzek z dwóch metrów trafił w bramkarza. Chwilę później Stępień minął już golkipera i mając pustą bramkę trafił w słupek. W 54 min. Kluzek nawinął dwóch rywali i precyzyjnym strzałem podwyższył prowadzenie Ślęzy. W 58 minucie bardzo dobrym strzałem popisał się Kornel Traczyk, a jeszcze lepszą interwencją Piotr Kowalczyk. Strzelał też z dalszej odległości, bez powodzenia, Hubert Muszyński. W 66 minucie po przypadkowej ręce Stępnia, z rzutu karnego gola strzelił Adam Setla. To jeszcze nie dawało gospodarzom większych powodów do niepokoju, ale gdy w 68 minucie Patryk Ostrowski zdobył kontaktowego gola, to już takie powody się pojawiły. Sytuacja mogła ulec uspokojeniu, gdyby w 70 minucie bardzo dobrej okazji nie zmarnował Olejniczak, ale stało się inaczej, bowiem w tej samej minucie, mający idealną okazję do wyrównania Adam Setla, posłał piłkę obok słupka. Wszystko wróciło do normy w 72 minucie gdy po podaniu Kluzka, gola zdobył Traczyk. Po tym trafieniu Ślęza znów niepodzielnie panowała na boisku mając jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, ale żadnej z nich nie wykorzystała.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Dariusz Parossas - slezawrocla - niezalogowany 2020-11-26 18:20:08

    Nie przypominam sobie, abym pisał dla Nowin Nyskich. Tymczasem czytam swój tekst, i nie widzę, by autor został wymieniony.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bruce Waeyne. - niezalogowany 2020-11-27 05:40:21

    Dawno o Poloni się tu nie pisało, i od pierwszej linijki tego sprawozdania zacząłem podejrzewać, że to nie redaktor Krzysztof pisał. Pozdrawiam autora, dobra robota.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do