Reklama

Spacerek nyskiej Stali

Nowiny Nyskie
23/10/2019 12:54

W szóstej kolejce I ligi siatkarzy liderujący zespół Stali Nysa zmierzył się we własnej hali z outsiderem ligowej tabeli - drużyną KPS Siedlce. Stalowcy wywiązali się z roli faworyta i pewnie wygrali spotkanie w trzech setach.

Stal Nysa - KPS Siedlce 3 : 0 (25 : 14, 25 : 16, 25 : 21)

STAL NYSA: Maciej Zajder, Bartosz Bućko, Moustapha M’Baye, Bartosz Krzysiek, Patryk Szczurek, Łukasz Łapszyński - Kamil Dembiec (libero) oraz Kamil Długosz, Jarosław Mucha, Mariusz Schamlewski, I trener Krzysztof Stelmach, II trener Wojciech Janas.
KPS SIEDLCE: Patryk Napiórkowski, Sebastian Adamczyk, Wiktor Nowak, Mikołaj Sawicki, Adam Woźnica, Krzysztof Gulak - Szymon Biniek (libero) oraz Mateusz Laskowski, Aleksander Maziarz, Krzysztof Bieńkowski, Michał Wójcik, Łukasz Zugaj, I trener Mateusz Grabda, II trener Maciej Nowak.
Spotkanie sędziowali: Grzegorz Kaczmarzyk i Łukasz Szczepankiewicz.

Stal Nysa w wielkim stylu rozpoczęła sobotni mecz, obejmując wysokie prowadzenie 6:0. Siedlczanie starali się możliwie jak najszybciej odrobić straty (4:8). Było to niezwykle trudne, bo to gospodarze dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 10:4 i 15:5. Miejscowi do końca kontrolowali grę i małym nakładem sił wygrali premierową odsłonę meczu 25:14.
Początek drugiego seta wskazywał, że to będzie ponownie pełna dominacja podopiecznych Krzysztofa Stelmacha. Kolejne dobre ataki Łukasza Łapszyńskiego oraz Bartosza Bućko pozwoliły im objąć prowadzenie 7:2. Na zagrywce dobrze spisywał się Patryk Szczurek. Zawodnicy KPS nie mieli zamiaru zbyt łatwo się poddać. Dzięki cierpliwej grze w kontrataku zniwelowali różnicę do dwóch oczek 10:12. Jednak w dalszej części siatkarze Stali włączyli przysłowiowy piąty bieg 17:13 i 21:16. Takiej straty goście nie zdołali już odrobić. Nyska drużyna tę część meczu wygrała pewnie 25:16. I tylko jedna partia dzieliła ich od szóstego zwycięstwa w sezonie.
Trzecią partię drużyny zaczęły od równej gry punkt za punkt 9:8. W połowie seta Stal Nysa odskoczyła na cztery oczka 15:11, ale chwilę później zespół z Siedlec doprowadził do remisu 15:15. Od tego momentu do końca toczyła się wyrównana gra 19:19. W ostatnich akcjach górę wzięło doświadczenie zawodników Stali, którzy wygrali 25:21 i dopisali do swojego konta, szósty komplet punktów.
Za nami praktycznie połowa pierwszej rundy i możemy już pokusić się o pierwsze wrażenia z przebiegu rywalizacji. Wydaje się, że Stal nie będzie miała w tym sezonie równorzędnego przeciwnika. Przewaga naszej drużyny nad rywalami jest ogromna. I tak też powinno to wyglądać do finałowego meczu play-off. Co się jednak później stanie to już wielka zagadka. Czy ten zespół będzie chciał awansować? Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Jeżeli grający obecnie w zespole nyskim zawodnicy będą mieć gwarancję gry w PlusLidze to z awansem nie powinno być problemu. Jeśli jednak oznaczać to będzie, że nie znajdzie się dla nich miejsce w przyszłorocznej drużynie to może być z tym problem.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do