Reklama

Stal wygrywa z rezerwami Olsztyna

Nowiny Nyskie
23/04/2023 12:53

W Hali Nysa rozegrany został mecz piłki siatkowej mężczyzn fazy play off PlusLigi, w którym miejscowy zespół PSG Stal Nysa zmierzył się z Indykpolem AZS Olsztyn.

PSG Stal Nysa - Indykpol AZS Olsztyn
3 : 1 (25 : 21, 23 : 25, 25 : 17, 25 : 21)

PSG STAL NYSA: Rafał Buszek, Wassim Ben Tara, Tsimafei Zhukouski, Nicolas Zerba, Jakub Abramowicz, Kamil Kwasowski - Kamil Dembiec (libero) oraz Zouheir El Graoui, Kento Miyaura, Patryk Szczurek, trener Daniel Pliński.
INDYKPOL AZS OLSZTYN: Bartłomiej Lipiński, Jan Król, Karol Jankiewicz, Dawid Siwczyk, Szymon Jakubiszak, Kamil Szymendera - Jakub Ciunajtis (libero) oraz Grzegorz Pająk, Mateusz Poręba, Jakub Hawryluk, trener Javier Weber.

Spotkanie sędziowali: Sławomir Gołąbek (sędzia I) i Mariusz Fiutek (sędzia II).
Komisarz: Jerzy Zwierko.

Drużyna z Olsztyna przystąpiła do spotkania w mocno rezerwowym składzie. Trener Javier Weber nie wystawił swoich największych gwiazd Karola Butryna, Taylora Averilla, Robberta Andringi i Moritza Karlitzka. W naszym zespole zabrakło jedynie Michała Gierżota.
Pierwszy set w imponującym stylu rozpoczęli gospodarze, obejmując wysokie prowadzenie 7:3. Druga „szóstka” zespołu z Olsztyna, nie była w stanie zatrzymać Wassima Ben Tary i spółki. Nysanie grali jak w transie i po skutecznych atakach Kamila Kwasowskiego i Nicolasa Zerby podwyższyli swoje prowadzenie do ośmiu punktów (21:13). W końcowej fazie pierwszego seta drużynie z Olsztyna udało się odrobić kilka punktów, ale tylko dla tego, że nasi zawodnicy mocno spuścili z tonu. Decydujące punkty dla PSG Stali Nysa zdobył bardzo dobrze grający w pierwszym secie Kamil Kwasowski.
Początek drugiego seta był  wyrównany. Jako pierwsi odskoczyli przyjezdni i mimo że grali bez swoich największych tuzów, objęli trzypunktowe prowadzenie (9:6). Stalowcy niemal natychmiast odpowiedzieli i rozoczęła się gra punkt za punkt. W końcówce seta na kilkupunktowe prowadzenie wyszedł Indykpol AZS Olsztyn i mimo że Stalowcy byli bliscy odrobienia strat to przyjezdni wygrali drugiego seta (23:25).
Trzeci set od samego początku układał się po myśli naszego zespołu. Po efektownym asie serwisowym Wassima Ben Tary PSG Stal Nysa prowadziła różnicą aż czterech punktów (6:2). Przyjezdni próbowali jeszcze walczyć w tym secie, ale ich największe armaty zamiast na boisku, przebywali w kwadracie rezerwowych i PSG Stal Nysa nie miała najmniejszych problemów z wygraniem trzeciego seta. Ostatni punkt w tej partii zdobył Rafał Buszek.
Set czwarty w początkowej fazie był wyrównany, ale tylko w początkowej. Później nie było już żadnych wątpliwości, który zespół jest lepszy. Żółto-niebiescy powiększali swoją przewagę z minuty na minutę i wygrali decydującego seta 25:21 i cały mecz 3:1.
Rewanż odbędzie się w Olsztynie i trudno pokusić się o jakieś prognozy. Jeżeli zespół z Olsztyna wystąpi w rewanżu w swoim najmocniejszym składzie to nie ma co marzyć o siódmym miejscu. Jeśli jednak miejscowi zagrają drugim składem to wydaje się, że nie mają szans wygrać z naszym zespołem. Jest więc nadzieja, że ten w pełni udany sezon nasz zespoł zakończy na bardzo dobrym siódmym miejscu. Jeżeli się nie uda też się nic nie stanie. PSG Stal Nysa jest czołowym zespołem najlepszej ligi świata i nic tego nie zmieni.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do