Reklama

Świnie też chcą pooglądać

Nowiny Nyskie
18/02/2014 11:14

Jak można się było spodziewać akcja pt. „pijani kierowcy” trwała dwa tygodnie i została zakończona. Policjanci mogą odłożyć alkomaty i odpocząć. Przez telewizory w polskich domach przewija się bowiem nowy odcinek serialu. Tym razem pt. „Bestia Trynkiewicz”.  Ale nie martwicie się – ten odcinek też potrwa jeszcze chwilę i zastąpią go nowe przygody w naszej telenoweli. Jakie to będą przygody? Nie wiem co przyniesie życie, ale wiem jakiego rodzaju informacje wybierane są przez polskich dziennikarzy „głównego nurtu” (czy jak kto woli: „głównego koryta”). Są to informacje bulwersujące, ale nie dotykające żadnych istotnych kwestii. Przewrócony słup, śnieg, chore dziecko, pijany kierowca, zwalniany z więzienia morderca (ale bez ruszania kwestii kary śmierci). Tymczasem w Tajlandii trwają od trzech miesięcy protesty przeciwko rządowej korupcji, w Afryce rozwija się wojna i francuska interwencja, wojna z  Syrii  wywołuje napięcie w sąsiednim Libanie a polska telewizja tego absolutnie nie zauważa. Dlaczego? Moim zdaniem robi to świadomie żeby broń Boże Polak nie zaczął myśleć i porównywać. No jak to korupcja w Tajlandii czy Turcji, a u nas? Nie ma korupcji? Nie ma – przynajmniej w mediach. Informacja o raporcie Komisji Europejskiej z którego wynika, że na skutek korupcji gospodarka unijna traci ponad 120 mld euro – czyli mniej więcej tyle ile wynosi unijny budżet. Z raportu wynika, że 82% Polaków uważa, że korupcja w Polsce rośnie. Ważne informacje? Oczywiście że o wiele bardziej ważne czy Trynkiewicz wyjdzie czy nie i kiedy. A ile czasu antenowego poświecono temu raportowi? A ile Trynkiewiczowi czy pijanym kierowcom?
Tymczasem unijni urzędnicy podjęli nową inicjatywę. Tym razem chwale ja bezwarunkowo. Otóż zgodnie z nową dyrektywą unijną, która właśnie wchodzi w życie, rolnik który ma w hodowli co najmniej 10 sztuk świń będzie musiał dostarczyć zwierzętom rozrywki. Mogą to być drewniane zabawki, którymi zwierzaki będą się bawić zamiast z nudów obgryzać sobie ogony czy uszy. Zestresowana świnia gorzej się rozwija, a jak jest zadowolona i szczęśliwa ma lepsze mięso – mówi całkiem poważnie minister rolnictwa Stanisław Kalemba.
Na zachodzie rolnicy od dawna już dostarczają hodowanym przez siebie świniom rozrywki. Niektórzy nawet – jak donosi portal Interia - wstawiają do chlewni monitor, na którym zwierzęta mogą oglądać program telewizyjny. 
I Szanowni Czytelnicy – to jest doskonały pomysł. Po raz pierwszy podoba mi się unijna dyrektywa i jestem „za”. Zastanawiam się tylko który z programów polskiej telewizji naszym świniom najbardziej przypadłby do gustu? No i – ma się rozumieć – po oglądaniu którego z naszych zasłużonych publicystów ich szyneczki byłyby najsmaczniejsze? Ja obstawiałbym Tomasza Lisa albo Jana Ordyńskiego jako najbardziej zgodnego z gustami warchlaków, ale może Monika Olejnik przypadłaby świniom bardziej do gustu?  Trzeba koniecznie śledzić rozwój tej kolejnej unijnej inicjatywy bo w końcu może mieć ona ważne dla nas, konsumentów znaczenie.  Już widzę (przed oczyma duszy) stoisko w wędlinami, gdzie klient może sobie wybrać szynkę ze świni, która oglądała Tomasza Lisa i porównać z baleronem wyhodowanym na programach Moniki Olejnik. Jest oczywiście w tym jakieś niebezpieczeństwo bo nie jest wykluczone, że oglądanie tych gwiazd polskiego dziennikarstwa, albo ich ulubionych polityków mogłoby spowodować pojawienie się w mięsie jakichś substancji niekorzystnych dla zdrowia. Pól godziny programu ze Stefanem Niesiołowskim  i bach – przekroczony poziom bakterii coli, godzina z Kutzem  Kazimierzem – i poziom jadu kiełbasianego szybuje w górę!
Apeluję do  unijnych urzędników, żeby kontynuowali swój twórczy trud, a Tomasza Lisa (ze Stefanem Niesiołowskim) zapraszam do najbliższej chlewni. Niesioł w programie Lisa na żywo w każdej chlewni – czyli „right men on the right place” (właściwi ludzie, na właściwym miejscu).

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do