Szpital na peryferiach. Czy tak będzie wyglądać nowa nyska lecznica?

Nowy nyski szpital ma powstać na działce przy ul. Otmuchowskiej. Teren znajduje się przy wyjeździe z miasta w kierunku Skorochowa i sąsiaduje z byłą jednostką wojskową. Starostwo powiatowe zamierza pozyskać gotowy projekt lecznicy, która pierwotnie miała powstać w Gliwicach. 

Decyzja o budowie nowego szpitala zapadła po powodzi z września 2024 r. Wtedy też wskazano jego lokalizację na niezalewowych terenach przy ul. Otmuchowskiej. Nowy nyski szpital ma powstać na 7 ha działce. Jak wynika z informacji starostwa powiatowego ma mieć 12 oddziałów i pomieścić blisko 400 pacjentów. Obok szpitala powstanie naziemne lądowisko dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i parking. 

Koszt inwestycji, którą ma realizować powiat, ma wynieść 400 - 500 milionów złotych. Powiatu nie stać na taki wydatek, dlatego liczy na sfinansowanie inwestycji z budżetu państwa. Deklarację wsparcia inwestycji wielokrotnie składała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Ostatnio pojawiły się jednak informacje, że pieniądze na ten cel mają pochodzić ze środków unijnych, będących w dyspozycji samorządu województwa opolskiego. 

Teren, na którym ma powstać szpital, zgodnie z obecnym planem zagospodarowania przestrzennego przeznaczony jest pod... lasy. Nie można tam nic wybudować. Jednak na mocy ustawy powodziowej będzie to możliwe bez długotrwałej procedury zmiany planu. Budowa szpitala może potrwać nawet 4 lata, jednak żeby skrócić ten termin powiat zamierza kupić gotową dokumentację budowlaną. Ma ona pochodzić z Gliwic, gdzie planowano budowę obiektu podobnej wielkości. Zrezygnowano z niej po tym, jak miasto porozumiało się ze Śląskim Uniwersytetem Medycznym. Wspólnie planują budowę szpitala na 800 miejsc.

Odrębnym problemem jest komunikacja szpitala. Na ul. Otmuchowską z centrum miasta można dojechać ul. Mieczysława I. Kiedy z powodu remontu kanalizacji droga została całkiem zamknięta, to alternatywą dla niej była tylko wyboista ul. Saperska i betonowa szosa do Skorochowa. Pacjenci przewożeni karetkami z pewnością będą odczuwać niedogodności z jazdy tą trasą.