
W miniony czwartek na ulicy Sikorskiego w Głuchołazach doszło do nietypowego incydentu. Zgłaszający poinformował policję, że po powrocie do swojego mieszkania zauważył brak pralki. Sprawa wydaje się szczególnie zagadkowa, ponieważ nie było śladów włamania.
Na miejsce natychmiast skierowano funkcjonariuszy, którzy rozpoczęli dochodzenie. W trakcie wykonywania czynności jedna z obecnych osób poczuła się gorzej, co wymagało interwencji ratowników medycznych.
- Czynności w mieszkaniu prowadziła grupa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczała ślady i zbierała dowody mogące pomóc w ustaleniu okoliczności kradzieży – mówiła mł. asp. Janina Kędzierska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Obecnie policja prowadzi dalsze czynności wyjaśniające. Funkcjonariusze apelują do mieszkańców, którzy mogli zauważyć coś podejrzanego w rejonie ulicy Sikorskiego, o kontakt i pomoc w rozwiązaniu tej nietypowej sprawy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.