Weźmy dwie zasady, którymi kierujemy się w życiu codziennym dbając o siebie i swój dom, rodzinę, czy firmę i zastosujmy je do rozwoju Nysy.
Zasada pierwsza – hierarchia potrzeb, czyli zaczynamy od zrobienia tego, co jest dla nas najważniejsze i bezwględnie potrzebne. Dla przykładu: kiedy boli nas ząb i jednocześnie mamy płaskostopie, to najpierw pędzimy do dentysty, bo to jest najważniejsze do normalnego funkcjonowania, musimy najpierw rozwiązać bolący problem, a dopiero potem wszystkie inne problemy.
Zasada druga – nasze zasoby są ograniczone, dlatego dążymy do osiągania jak największego zysku, za jak najniższą cenę. To jest podstawa gospodarki domowej, czy rozwoju każdej firmy – koncentrować korzyści ograniczając wydatki.
Most Bema jak bolący ząb
Przeprawa przez most Bema, w sensie komunikacyjnym, jest dla Nysy jak bolący ząb. Konstrukcyjnie się sypie, nie pozwala płynnie wydostać sie z miasta na drugą stronę rzeki, dojechać do domu, pracy, czy szkoły. Wymaga pilnej interwencji i jest niezastąpiony. Wszyscy to wiedzą i wszyscy sie z tym zgadzają, więc wydawałoby się, że należałoby jak najszybciej wyleczyć ten bolący ząb, żeby całe miasto odetchnęło z ulgą, żeby wszystkim mieszkańcom poprawić warunki życia.
Trzeci most
Gmina zamówiła koncepcję "trzeciego mostu" i ostatecznie na tapecie były dwie opcje: wariant 1 – nowy most Bema, trzy pasy, przebudowane ronda, nieblokowany pas przelotowy od ul. Asnyka do wylotu na Opole oraz wariant 2 – nowy most za mostem kolejowym z przebudową ul. Śmiałego i włączeniem do ul. Grodkowskiej przed przejazdem kolejowym na Podzamczu.
Porównajmy te dwie opcje pod względem kosztów, czasu i efektu (spodziewanych korzyści)
Wariant 1 (W1) jest najtańszy, nie wymaga wyburzania żadnych budynków, nie likwiduje miejsc pracy, nie generuje kosztów społecznych, daje największy efekt komunikacyjny, jest najprostszy i najszybszy do realizacji, a co najważniejsze – musi być zrealizowany bez względu na to, czy powstaną jakieś inne mosty, czy nie. Ponadto do budowy tego mostu mamy potencjalnych partnerów - powiat i województwo, może też właściciel terenów rzeźni i PKP? Możemy podzielić się kosztami, a nawet, w ostateczności samemu finansować i realizować to zadanie, bo jego koszt to tyle samo, co budowa hali przy ul. Sudeckiej i kąpieliska "Frajda".
Wariant 2 (W2) jest najdroższy, wymaga wyburzania budynków, likwiduje kilkadziesiąt miejsc pracy, generuje koszty społeczne (likwidacja apteki, sklepów, biur, usług, garaży itd.), daje znikomy efekt komunikacyjny (optymistycznie ma zmniejszyć korek w ul. Asnyka i na moście Bema o 30%, a w praktyce to może być 5 lub 10%), jest najbardziej skomplikowany, w zasadzie nieprzeznaczony dla pieszych i rowerzystów idących do miasta, nie mamy partnerów do jego budowy i nie stać nas na budowę samemu – "jak rząd nie da nam piniendzy, to żadnego mostu nie będzie"... Ponadto założenie burmistrza i poznańskiego biura jest takie, że gdyby się udało dostać od rządu te 150, czy 200 mln zł i wybudować most z "Konradowej na Podzamcze", to wtedy należy zająć się "bolącym zębem", czyli zrealizować wariant 1 (zbudować nowy most Bema, czyli na końcu zrobić to, od czego należy zacząć) i odblokować miasto.
Postawiono przed nami czarne i białe, i wybierajmy. Czy wybieramy to, co konieczne i nieuniknione, najtańsze i najbardziej efektywne, czy wybieramy to, co najdroższe i w pewnym sensie "tymczasowe", bo jest oczywistym fakt, iż szybka przeprawa przez most Bema, płynny przejazd przez Nysę od wiaduktu do wylotu na Opole sprawi, że "most za mostem, za torami, za lasami" będzie tylko pustym, gigantycznym pomnikiem upływu czasu i pieniędzy, ponieważ 90% komunikacji będzie odbywać się tak jak dzisiaj niezastąpionym nowym mostem Bema.
Burmistrz optuje za wariantem 2 i znając życie nie zmieni zdania. Niestety, syndrom "oblężonej twierdzy", jaki panuje w urzędzie miejskim, nie pozwala na przyjęcie ww. argumentów. Żadnych konsultacji społecznych nie było i nie będzie, bo biuro projektowe już uszczegóławia wybraną koncepcję. Konsultacje społeczne w takiej sprawie są konieczne i mają sens na etapie oceny różnych wariantów i podejmowania decyzji. Jak zwykle nikt mieszkańców nie pyta o zdanie. Wiedzą lepiej.
W mojej opinii decyzja burmistrza o wyborze wariantu nr 2 jest jednostronna i niewłaściwa. Uważam, że odrzucony wariant nr 1 daje najbardziej realne szanse realizacji, jest najbardziej ekonomiczny, gospodarny i przyniesie mieszkańcom Nysy najwięcej korzyści (oszczędności czasu i pieniędzy).
Przedstawiam swoje stanowisko w sprawie planów budowy "trzeciego mostu", tak skrajnie odmienne od stanowiska burmistrza, nie po to, żeby komuś zrobić na złość, lecz dlatego, że w moim sercu jest Nysa. Czuję się zobowiązany wobec mieszkańców, żeby pracować dla ich dobra. Czasem ściana wrogości z jaką spotykam się ze strony burmistrzów jest dla mnie zdumiewająca. Nawet najprostsze moje wnioski spotykają sie z odmową i upartym "nie da się, nie wolno, nie będzie itd.", więc cóż dopiero w takiej sprawie jak budowa mostu? Na dzień dzisiejszy nie widać woli współpracy w tej sprawie, ale ja nie palę mostów i dlatego ponawiam swój wniosek o zorganizowanie otwartej debaty z udziałem mieszkańców, wysłuchania opinii, zaproszenia do współpracy i dopiero wtedy podejmowanie decyzji wpływających na przyszłość Nysy.#
Piotr Smoter, radny Nysy
Zapraszam mieszkańców na sobotni dyżur radnego i spotkanie klubu dyskusyjnego w redakcji „Nowin Nyskich” od godz. 9.00 do 11.30. Obserwuj mnie na fb.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta nysa I włodarze miasta niech se sami radzą bo włodarze województwa opolskiego patrz opole ma wywalone czy tu będzie nowy most , czy będą pociągi czy elektryfikacja lini, czy będzie komunikacja pks i tak w ogóle władze województwa opolskiego patrz opole ma gdzieś Południowo Zachodnią część województwa opolskiego , może włodarze miasta Nysy niech debatę zrobią czy kiedy opuścić województwo opolskie I przyłączyć się do dolnośląskiego , nysa I tak jest historycznym obszarem dolnośląskiego , I jednym z najstarszych miast Śląska , do tego dumny jestem że tu mieszkam lubię tutejszych ludzi z wadami lub nie kto ich nie ma , dobrego lata mieszkańcom Nysy życzę.
Powiat Nyski już dawno powinien się odłączyć od opolskiego i przy okazji wchłonąć jako gmina Nysa te gminy ościenne czyli wypierdki jak Pakosławice Kamiennik itd. te gminy są tylko po to żeby władz przygłupów doiła z ludzi ciężko pracujących.
Tusk to ?
Obietnice
Nie znam się na mostach. Ale podobno nadciągają anomalie pogodowe i to na całym globie! Ciekawe, na ile w związku z nimi będę musiał wyskoczyć z kasy? :))) Bo to proszę państwa nie jest tak, że coś tam pierdolą ot tak sobie! Oni pierdolą po to, żebyście wyskakiwali z kasy! Wielu (patrz - rodzimi HR-owcy), zauważyło już, że dzięki pierdoleniu od rzeczy da się fajnie żyć. :)))) A zważcie państwo, że pierdolenie od rzeczy, to nieporównywalnie mniejszy wydatek energetyczny, niż ten ponoszony przy wykonywaniu pracy. :)))
cham czy ham...........
Kredyt
Radny Gminy rekomenduje ładowanie pieniędzy z budżetu gminy na przebudowę obcej infrastruktury. Dość ciekawe podejście, rzadko spotykane. Układ dróg wraz z mostem jest w Zarządzie województwa. Czy Pan Radny, który tak często różne interpelacje składa, złożył już zapytanie do Marszałka w tej sprawie? Kiedy będzie przebudowa mostu? Gmina nie może ładować pieniędzy w obcą infrastrukturę. Co najwyżej może na podstawie porozumienia współfinansować zakres, który powiedzmy będzie spełniać funkcję gminne. Gmina na przebudowę mostu innego zarzadcy nie dostanie od nikogo dotacji przeciez. Nowy most to proste: będzie dotacja od państwa to wybudują, wiadomo, że w innym przypadku nie ma szans bo z czego...
Widać, że Pan Radny drogowcem nie jest. Pojęcia o uwarunkowaniach wpływających na ruch drogowy jakie uwzględnia się w jego modelowaniu żadnego nie ma. Uparcie dyskredytuje pomysł wariantu 2 stosując populistyczne i wręcz żenująco manipulacyjne hasła typu z Podzamcza do Konradowej albo za lasem. A ja uważam, że ten wariant ma potencjał i mógłby wpisać się jako ciąg Komunikacyjny z Opola/Wrocławia, północnej części gminy i Podzamcza do południowego Śródmieścia , os. Południe, przemysłu przy Podolskiej itp. Nie wszyscy muszą się pchać przez Bema. Byłaby to całkiem niezła alternatywa, a co najważniejsze nie ma tam żadnych barier spowalniających ruch. Co do wariantu 1 to moim zdaniem nie wiele to da. Można tam wybudować 5 pasów ale na tym ciągu Bema/Asnyka będzie coraz większy zator. Dlaczego? Bo oko każdego drogowca dostrzeże, że problem to przejścia dla pieszych. Już jest McDonald, KFC, Biedronka, PKP, PKS, galerie, będzie browar jakieś usługi na FSD. Dodatkowo ludzie przy rzeźni chodzą na Podzamcze. Tam jak się jedzie to ciągle kogoś trzeba przepuszczać. Piesi tam są, a będzie ich coraz więcej. Dodatkowe pasy dadzą tam tylko oddech na chwilę. Panie Radny, więcej konsultacji z drogowcami. Niektóre kwestie widać od razu.
głos rozsądku........
Brawo Drogowiec argumenty nie do odrzucenia.
I ktoś w końcu to mądrze wyjaśnił brawo drogowiec i szacun dla Ciebie.
Do Drogowca. 1) Forsowanie przez Piotra Smotera koncepcji nr 1 jako jedynie słusznej jest oczywiście błędne. Zatyka się cały ciąg od ronda przy stacji paliw BP po rondo za mostem Bema. 2) Konieczne jest udrożnienie drugiej arterii przez Bolesława Śmiałego i dalej: Franciszkańska, Grodkowska. Jednakże Kolbiarz ze Ślimakową jak zwykle -spaprzą wszystko co się da. Wyprowadzenie nowego mostu na Podzamczu ma być analogiczne jak wyprowadzenie z Mostu Bema - małe RONDO! Żadne tam estakady, skrzyżowania itd. Prost jak cep, ale ten duet to przerasta. I bez żadnego wyburzania budynków spółdzielni bo zdegraduje to infrastrukturalnie całe osiedle. I docelowo zamiana tego marnego skrzyżowania przy BP na rondo + rondo przy na styku Jagiellońska -Asnyka. Kosztowna sprawa, ale wcześniej czy później to trzeba będzie zrobić.
Popisem drogowym jest wjazd do Inter Marche, po co dodatkowe światła, naprawdę nie można było puścić przez rondo koło Mc Donald's, naprawdę, należy wszelkie działania rozpocząć od POMYŚLUNKU !!!!!!
Do dyrektora - wjazd do brie , a co ciekawe bo ma adres Racławicka , ale to takie nyskie , popsuec , zepsuć , kasę na lewo zgarnąć , wiedza coś o tym w magistracie ; pościągali debile reklam y sklepów , firm , McDonalda , ale swoich plakatów wyborczych już nie , patrz Jędrzychów , słup ogłoszeniowy koło PUP , płot na śmiałego , ale coz jakie ludzie takie psy w budzie
A ja parafrazując do zęba i płaskostopia odniose się nie do leczenia objawowego a przyczynowego. Należy zadać sobie pytanie dlaczego są korki? Bo ludzie jadą do szkoły z północy przez most, więc może szkoła inną niż SP2 i ekonomik by pomogła? Jedno państwowe przedszkole to jakaś kpina.To po pierwsze. Po drugie: jadą do urzędów, więc może filia/ biuro podawcze urzędu miasta,zusu,starostwa,skarbówki, sądu itp. Po trzecie jadą autami bo komunikacja miejska ma rozkład z lat 90 ubiegłego wieku-jak ktoś ma kilometr na przystanek na autobus który jeździ 4x dziennie to nie będzie korzystał- nie te czasy-. Po czwarte jadą od Opola na Głuchołazy więc bez obwodnicy nie wiele wskóramy.
Łącznik do obwodnicy Nysy z Głuchołaz przecież jest zaplanowany: https://nysa.naszemiasto.pl/poludniowa-obwodnica-nysy-nie-bedzie-szkodzic-srodowisku/ar/c1-9642485 Korki wyjazdowe wynikają z braku możliwości wyprowadzenia ruchu z Nysa Południe inna arterią niż Most Bema.
A co w trakcie remontu/przebudowy mostu Bema ? Nysa przez ten czas będzie miała jeden most (ew. wahadło). To będzie dopiero paraliż transportu w Nysie ...
To akurat nie prawda- Nysa PŁD może jechać Jagiełły na Wyszków i na obwodnice skoro jadą na Opole/Wrocław. Chyba że kilka tysiecy mieszkańców rano załatwia sprawy na Podzamczu i Słowiańskiej... w co watpie.