Trzy punkty na koniec kariery

Wybierając mecz klasy A, nie miałem najmniejszej wątpliwości gdzie jechać. Mój wybór był jedyny możliwy - Jasienica Górna i to nie dlatego, że naprzeciw siebie stanęły dwie czołowe drużyny tej klasy rozgrywkowej - Kastor Jasienica Górna i Sudety Burgrabice, ale jeszcze z dwóch innych powodów.

Kastor Jasienica Górna - Sudety Burgrabice 2 : 1 (2 : 1)
1 : 0 Radosław Pydych 8. min
1 : 1 Kacper Olender 11. min (samobójcza)
2 : 1 Grzegorz Kawa 41. min

KASTOR JASIENICA GÓRNA: Gracjan Nosowski, Bartosz Amrogowicz, Radosław Pydych (od 82. min Marcel Skibicki), Dariusz Ilasz (od 20. min Gracjan Ilasz ), Tomasz Mierzwa (od 56. min Dominik Pruszkowski), Tomasz Fujarczuk, Grzegorz Kawa, Gracjan Lejawa, Patryk Ozimek, Kacper Olender (od 75. min Patryk Humeniuk), Igor Matusz, trener Robert Ilasz.
SUDETY BURGRABICE: Paweł Turek (od 46. min Kajetan Wójs), Łukasz Sokołowski, Gracjan Gołąbek (od 65. min Filip Truś), Marcel Pross (od 46. min Jakub Stadnik, od 80. min Michał Zarzycki), Szymon Barczuk, Michał Olszewski (od 46. min Karol Perewizny), Piotr Biedronka, Sławomir Udziela, Sławomir Sałamacha (od 46. min Jakub Kamienik), Jakub Bocheński, Filip Wandzel (od 46. min Łukasz Oleksyk), trener Radosław Wandzel.

Żółte kartki otrzymali: Radosław Pydych (KJG) - 5. min, Gracjan Lejawa (KJG) - 90+5. min.

Spotkanie sędziowali: Tomasz Dąbrowski (główny) oraz Ryszard Wawro (asystent 1) i Adam Pawlików (asystent 2).

Przed tym meczem uczczono bowiem pamięć nieodżałowanego wieloletniego piłkarza, a następnie działacza Sudetów Burgrabice - Stanisława Szula, a po drugie był to ostatni ligowy mecz wielkiej ikony piłkarskiej naszego regionu - Dariusza Ilasza.
Darek Ilasz przed meczem otrzymał specjalne podziękowania od byłego prezesa nyskiego podokręgu - Piotra Janczara, a następnie poprowadził swój zespół do boju. Sam mecz bardzo wyrównany. Mający 52 lata Dariusz Ilasz nie statystował na boisku tylko w swoim stylu urwał się obrońcom Sudetów i precyzyjnie dograł piłkę do Grzegorza Kawy, który jednak nie wykorzystał dobrej sytuacji strzeleckiej.
W 8 minucie meczu po idealnym podaniu Gracjana Lejawy, Radosław Pydych otworzył wynik spotkania. Radość miejscowych nie trwała zbyt długo, gdyż przeciwnik, a właściwie to pechowiec „Kacper Olender” po rzucie różnym w 11 minucie wyrównał. Obie drużyny postawiły na walkę. W 41 minucie do odbitej od przeciwnika piłki dopadł Grzegorz Kawa i strzałem zza pola karnego zdobył bramkę. Druga połowa to typowy mecz walki. Pierwsze 30 minut należało do miejscowych, a końcówka spotkania do ambitnie grającej drużyny Sudetów.

Krzysztof Centner