Reklama

Tyrani z PiS, czyli zabierają dzieciom 500 zł!

Nowiny Nyskie
16/02/2016 14:02

W tzw. „debacie parlamentarnej” w ogóle nie chodzi o meritum sprawy. Opozycja sejmowa nawet nie udaje, że odnosi się do szczegółów ustaw, czy ich konsekwencji. Posłowie PO czy Nowoczesnej wychodząc na mównicę, mają przygotowane wystąpienia i powtarzają jak mantrę: „oszukaliście wyborców”, „kłamiecie”, „nie macie wstydu”. To masowa propaganda oparta na epitetach, argumentach personalnych, inwektywach. Propaganda, która ma stworzyć negatywny obraz politycznego wroga, którym dla PO i Nowoczesnej jest PiS - nie jest żadną debatą.

„Oszukaliście wyborców” - grzmiał w telewizyjnym studio poseł Neuman z Platformy Obywatelskiej. Chodziło o to, że w rządowym projekcie ustawy „500+” pomocą materialną nie zostały objęte rodziny z jednym dzieckiem, a wg posłów PO - PiS obiecywał, że „każde dziecko”.

Ta linia ataku na rządzącą większość została starannie zaplanowana przez Platformę i na sali sejmowej co drugi z przemawiających czy „zadających pytania” posłów PO rozwijał definicję słowa „każde”. Niektórzy wnosili nawet na mównicę słownik języka polskiego i cytowali ze źródła. Nie muszę dodawać, że prawie każdy z posłów PO kończył, albo zaczynał swoje wystąpienie od hasła: „oszukaliście wyborców!”

PiS - zapominając, że „kto się tłumaczy, ten się oskarża” - dał się wpuścić w ten kierunek kłótni (bo trudno to nazywać debatą) i co drugi poseł PiS tłumaczył, że wcale nie oszukali, bo mówili właśnie o drugim dziecku i że rozdali tysiące ulotek, gdzie właśnie stało: „drugie dziecko”.

Zamiast zrobić dobrą minę i odpowiedzieć: „Rozumiemy, że politycy PO jako specjaliści od afer i oszustw wietrzą tu oszustwo. Ale wyluzujcie chłopaki! Rozliczać nas z wyborczych obietnic mogą tylko nasi wyborcy, nie wy! Chyba, że głosowaliście na PiS”.

Niestety nikt w PiS jeszcze nie wpadł na to, żeby wypowiedzi polityków PO traktować z lekkim przymrużeniem oka i nie brać ich poważnie.

Ale też czy poważna to partia, która najpierw krytykuje program 500+, że nie ma nań pieniędzy w budżecie, a potem sama zgłasza poprawkę, żeby objąć nim rodziny z jednym dzieckiem, co wymaga - ma się rozumieć - kolejnych dziesiątków miliardów?

Jeszcze podczas pierwszego czytania ustawy politycy PO grzmieli, że nie ma na program 500+ wystarczających środków w budżecie, ale wyszło z badań, że społeczeństwo program popiera i nagle Schetyna i Neuman atakują PiS już nie z pozycji liberalnych, ale z pozycji super-pisowskich. Po prostu nawrócili się i w gorliwości neofitów postanowili wytknąć PiS-owi niekonsekwencję, niedotrzymanie obietnic i naprawić te błędy.

I tak oto pod nowym przywództwem Platforma będzie realizować program PiS lepiej niż by to zrobił sam Jarosław Kaczyński. Od dziś hasłem Platformy powinien być slogan: „Schetyna - lepsza wersja Kaczyńskiego”.

Jak się okazuje „Polska liberalna” nie może już liczyć na partię Schetyny i Kopacz. Pozostają na placu boju jedynie dziewczyny Ryszarda Petru. Ale czy dadzą sobie radę? Ile razy można powtarzać te same slogany o „oszustwie”, o „bezwstydzie”, o „zabieraniu dzieciom”?

Bo najbardziej pobudzały wyobraźnię pytania posłów opozycji kończące się prostym stwierdzeniem: „Dlaczego zabieracie dzieciom 500zł”.

I już (przed oczyma duszy widziałem) jak o 6 rano, krwawe kohorty Ziobry i Macierewicza, (pod osłoną nowej ustawy o policji) wpadają do domów (polityków opozycji chyba?), zabierają dzieciom skarbonki, w których biedne maleństwa ciułały swoje oszczędności. Rozbijają je brutalnie i zabierają po 500 zł od każdego dziecka.

Tak - wg wersji Platformy - wygląda Polska pod krwawymi rządami tyrana Kaczyńskiego. Nie dość mu zamachu na Trybunał i media, jeszcze biednym dzieciom chce zabrać po pięć stów. Co za faszyzm!

Dobrze, że na barykadach demokracji walczą niezłomne (choć coraz mniej liczne) szeregi KOD pod przywództwem, znanego z hojności wobec dzieci, Mateusza Kijowskiego.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do