
W rozgrywkach II ligi kobiet rywalizowało dziewięć drużyn. Na tym szczeblu rozgrywek po raz pierwszy w historii wystąpił zespół z Nysy - NTSK AZS.
Drużyna z Nysy przed sezonem doznała bardzo poważnych wzmocnień. Z drużyny MKS Nowak Mosty Dąbrowa Górnicza pozyskano rozgrywającą - Magdalenę Drąg (wychowankę MKS-u Andrychów) oraz środkową bloku Dominikę Zatorską (wychowankę MMKS-u Kędzierzyn-Koźle). Z drużyny Light System Opole przyszła do nyskiego klubu niezwykle doświadczona Joanna Moczko-Knapiak, która bardzo szybko stała się liderką nyskiego zespołu. Z pierwszoligowej drużyny KSZO Ostrowiec Świętokrzyski do nyskiego zespołu trafiła Julia Marcyjanik. Julia w zespole KSZO występowała na pozycji przyjmującej. W Nysie także grała na przyjęciu i trzeba przyznać, że w przekroju całego sezonu należała do wyróżniających się zawodniczek nyskiego zespołu. Z MKS-u Lubań nyski zespół pozyskał libero Zuzannę Michalik, która wspólnie z Magdaleną Komar stworzyły świetnie się uzupełniający duet libero. Do Nysy wróciła też jedna z najciekawszych zawodniczek młodego pokolenia - Magdalena Kania. Jedynym problemem, z którym zmuszony był zmagać się trener nyskiego zespołu - Andrzej Roziewicza były problemy z naszą środkową Zuzanną Soszek, która ze względu na naukę praktycznie do lutego przebywała na Erazmusie w Portugalii. Brak tej klasy zawodniczki spowodował, że nasz zespół pierwszą część sezonu rozegrał praktycznie jedną szóstką zawodniczek. Na szczęście te, które pojawiały się na boisku zostawiały całe swoje serce na parkiecie i praktycznie już po kilku pierwszych meczach wiadomo było, że nyski zespół nie powinien mieć większych problemów z utrzymaniem się w II lidze. Z bardzo dobrej strony prezentowały się dwie wychowanki nyskiego klubu - kapitan nyskiego zespołu - Sara Kasperska (mimo ogromnych problemów zdrowotnych) i Barbara Jadach (walczak, który nigdy się nie poddawał, mimo, iż nie zawsze wszystko tej zawodniczce wychodziło). Bardzo mocnym punktem nyskiego zespołu była rozgrywająca - Karolina Wierzbińska, która co prawda nie w każdym meczu była do dyspozycji trenera Roziewicza, ale jak już pojawiła się na parkiecie to należała do najlepszych zawodniczek nyskiego zespołu. Warto też pochwalić kolejne dwie wychowanki nyskiego klubu - Klaudię Tokarczyk i Dominikę Żulińską. Obie te zawodniczki dawały krótkie zmiany, ale bardzo skuteczne. W sumie był to bardzo udany sezon w w wykonaniu beniaminka II ligi.
Dawno już nie byliśmy tak dumni z postawy nyskiego zespołu. Siódme miejsce w klasyfikacji końcowej drugoligowych rozgrywek to wynik, który musi być powodem do satysfakcji dla zawodniczek i ogromnego szacunku ze strony nyskich kibiców. Tytuł mistrzowski w pełni zasłużenie wywalczyła drużyna Libero VIP Gwarant Aleksandrów Łódzki. Był to zdecydowanie najmocniejszy zespół rywalizujący w II ligowych rozgrywkach. Z pozytywnej strony pokazał się również zespół Chełmca Wodociągi Wałbrzych, zapewniając sobie prawo gry w turnieju barażowym o awans do I ligi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pozwolę sobie na sprostowanie: w grupie III drugiej ligi kobiet rywalizowało nie 9, a 11 drużyn.
Brawo Nysa. Jak na miasto tej wielkości i bez wielkich sponsorów to fajne drużyny tu są ( siatkarki,siatkarze, koszykarze,piłkarze, tenisiści nie zapominając o tradycyjnej gimnastyce ). Wiele innych miast mogłoby pozazdrościć.