Reklama

W kraju ślepców jednooki jest królem

Nowiny Nyskie
17/11/2015 10:09

Uff! Pierwsze sejmowe kroki mam za sobą. Wrażenia są takie jakich się w zasadzie spodziewałem. Sejm to miejsce opanowane przez partyjne sfory, reagujące na hasło tresera: łapa w górę, daj głos!
Tzw. dyskusja czy debata ma charakter pozorny – i tak się nie przekona posłów z partii przeciwnej bo oni dostali inne hasło.
Konsekwencja partyjnego modelu jest pewna fasadowość organów Sejmu  np. prezydium Sejmu czyli marszałka i wicemarszałków. Wicemarszałkowie pochodzą z rozdania partyjnego tak więc w naczelnym organie Sejmu zamiast myśleć o sprawnym działaniu Izby, będą przede wszystkim troszczyć się o interes swojej partii.  Oczywiście partia rządząca ma pozycję dominująca bo ma Marszałka i to do jej polityki dostosowywane są decyzje o przebiegu obrad. I tak Marszałek w piątek 13 o 10 rano zarządził przerwę do 15.20 po to by umożliwić komisji nadzwyczajnej opracowanie nowego regulaminu i zmian w komisji ds. służb specjalnych. Co prawda nie bardzo rozumiem dlaczego się tak śpieszyło bo sprawa mogła poczekać do poniedziałku, kiedy posłowie zbiorą się ponownie.
Tymczasem w konsekwencji cały Sejm miał kilkugodzinną przerwę, po to by potem w 40 minut przyjąć stosowną uchwałę. A Sejm to nie tylko posłowie, to cała obsługa – pracownicy biur, Kancelarii, hotelu poselskiego itd. Cała ta rzesza ludzi musiał trwać w pogotowiu po godzinach, bo trwała zupełnie niepotrzebna przerwa. Ile to kosztowało chyba nikt nie policzy.
W modelu pracy posła – jaki ja mam w swojej wyobraźni – jest oczywista potrzeba regularnego spotykania się z ludźmi, podejmowania ich problemów – bo po to jest w końcu poseł.  
Dlatego podczas posiedzenia Sejmu w piątek 13 listopada, zgłosiłem wniosek by wprowadzić zasadę kończenia obrad Sejmu w piątek w południe, tak by posłowie mogli dotrzeć do swoich okręgów.
Wniosek mój wywołał wesołość części posłów Platformy Obywatelskiej oraz kilku tabloidów, które przypisały mi chęć skrócenia obowiązków i wprowadzenia „wolnych piątków”. Z miejsca stałem się bohaterem prasy tabloidalnej i gdyby nie zamach w Paryżu, paradowałbym na pierwszych stronach pewnie wszystkich „Faktów”., jako poseł, który chce szybko wrócić do domu.
Reakcja ta jest nie tyle zabawna, co niebywale źle świadczy o wytworzonym przez 26 lat „demokracji” obrazie posła i jego funkcjonowaniu w społeczeństwie. W krajach normalnej, obywatelskiej demokracji jak np. w Wielkiej Brytanii normą jest, że parlament kończy piątkowe obrady wcześniej, (właśnie w południe) by umożliwić posłom dojazd do ich okręgów wyborczych i kontynuowanie pracy poselskiej  w ich poselskich biurach – przyjmowanie petentów i spotykanie się z wyborcami.
Tak właśnie ja – świeżo wybrany poseł – wyobrażam sobie moje poselskie obowiązki i w każdy piątkowy wieczór i sobotni poranek zamierzam spotykać się z wyborcami,  żeby wysłuchiwać ich problemów, pomagać je rozwiązywać i przenosić potem te zagadnienia na forum Sejmu. Bez tej części poselskich obowiązków praca posła straciłaby społeczny i etyczny sens.
Właśnie po to, żeby sobie i innym posłom umożliwić tego rodzaju aktywność złożyłem mój wniosek. Fakt, że u części posłów wzbudził on wesołość podjętą potem przez tabloidy świadczy o tym, że w polskim systemie politycznym dla części posłów wydaje się czymś dziwnym spotykanie się z wyborcami i stałe kontaktowanie ze społeczeństwem. Wynika to – jestem o tym przekonany – z fatalnego systemu wyborczego, który w istocie oddaje los posła w ręce partyjnych wodzów pozbawiając wyborców istotnego wpływu na to, kto będzie ich reprezentował w Sejmie. Zupełnie inaczej wyglądają obowiązki poselskie w Wielkiej Brytanii i tam nikomu nie przyszło by do głowy drwić z wniosku, który ma na celu ułatwienie kontaktu posła z wyborcami.
Mam nadzieję, że w obecnym parlamencie znajdzie się dostatecznie liczna grupa posłów, żeby ten fatalny model życia politycznego zmienić i doprowadzić do zmiany ordynacji wyborczej i wprowadzenia Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do