
Wywiad z poseł Januszem Sanockim, kandydatem do Senatu RP z komitetu wyborczego Przywrócic Prawo
- Panie pośle, jakie prawo chce przywrócić założony przez Pana ogólnopolski komitet wyborczy (chodzi o Komitet Wyborczy Wyborców „Przywrócić Prawo)?
- Chodzi w pierwszej kolejności o podstawowe prawo obywatelskie w demokracji tj. prawo do swobodnego kandydowania do Sejmu – jak się okazuje my polscy obywatele zostaliśmy tego prawa pozbawieni przez ustawę Kodeks wyborczy, chociaż Konstytucja nam takie prawo gwarantuje. Ja o odzyskanie praw wyborczych walczę od dawna, ale teraz dostałem potężny argument – pismo z Państwowej Komisji Wyborczej, które wprost stwierdza, że takiego prawa Polacy nie mają – żeby kandydować do Sejmu. Jeśli obywatel nie może kandydować do Sejmu to nie ma już wolności.
- No, ale można przecież ubiegać się o mandat posła z jakiejś partii – z PiS, Platformy, SLD czy PSL?
- No tak, ale tutaj już nie można po prostu kandydować, tylko prezes danej partii musi się zgodzić na to, żebyś kandydował. Oznacza to, ze wolność obywatelska w tym zakresie została zlikwidowana. Bo skoro o tym kto może kandydować do Sejmu, a kto nie, decyduje pan Kaczyński, pan Schetyna i jeszcze dwóch panów, to już obywatel w ubieganiu się o mandat poselski został wolności pozbawiony. A ci czterej panowie dostali niesłychane przywileje konstytucyjne przez nikogo nieograniczane. Mogą dowolnie decydować o tym kto będzie posłem i m.in. o tym, że sami będą wiecznie posłami. Zawsze wpisują się na pierwsze miejsca list i zawsze ci z „jedynek” przecież przechodzą. Co to za demokracja jest? To czysta korupcja polityczna.
- Ale w końcu jacyś ludzie do Sejmu się dostają?
- No tak. Ci, których prezes lubi. On ich wpisze na listę, pozostałych odrzuci, bo mu nie pasują. W ten sposób do Sejmu wejdą wszyscy lizusi prezesa, tchórze i intelektualne miernoty. Taki Sejm - widzę to co sesję – nie jest w stanie rozwiązać żadnego problemu kraju, a tym ludziom chodzi tylko o trwanie w dobrej pozycji, przy tej ponadprzeciętnej pensji (nie takiej znów wielkiej, ale dla przeciętnego zjadacza chleba wystarczającej) i za to gotowi są stawać na baczność zawsze, kiedy prezes mówi. Mnie takie stosunki po prostu brzydzą.
-Ale jakoś ten Sejm działa?
- Działa bardzo źle i to właśnie na skutek tej patologicznej ordynacji wyborczej. Sejm nie kontroluje ministrów, a wręcz przeciwnie – to ministrowie dyrygują tymi posłami kukiełkami.
-Ale media milczą o tym problemie, który Pan podnosi – odebraniu nam prawa biernego wyborczego?
- Tak, dla mediów, które są wszystkie podczepione albo do rządu, albo do opozycji to co ja mówię i moi przyjaciele – to szok. Są regularnie na naszych konferencjach – np. ostatnio, w sobotę na bardzo interesującej konferencji, na której o tym problemie mówiła pani prof. Izabela Lewandowska-Malec – a więc naukowiec, prawnik – więc tego nie sposób zlekceważyć – była ekipa TVN, był dziennikarz z PAP-u tylko na razie nic się nie przebija do głównych wiadomości.
- Dlaczego?
No to proste! Bo jak się raz przebije to będzie trzęsienie ziemi. Przecież ujawnienie tej prawdy oczywistej, że wybory sprzeczne z konstytucją są nieważne, to trzęsienie ziemi dla całej polskiej sceny politycznej. I dla rządu i dla opozycji.
- Kto zatem Panu pomoże w tej rewolucji?
- No jest zacne – choć nieliczne grono – ludzi, którzy zebrali podpisy i z Komitetu Wyborców Przywrócić Prawo kandydują do Senatu – oprócz mnie – poseł Jerzy Jachnik – z Bielska Białej (kandyduje z Cieszyna), Marzena Kardasińska ze Stalowej Woli, Krzysztof Kubat z Częstochowy, Konrad Rękas z Chełma, Wojciech Górski z Lublina i Dariusz Pigłowski z Sieradza. Wszyscy byli cztery lata temu zaangażowani w ruch Kukiza, wszyscy szlachetni, odważni ludzie kierujący się dobrem Polski. Jestem dumny, że udało mi się ich zgromadzić – po tym upadku, do którego doprowadził Paweł Kukiz. Coś jednak udało się ocalić.
Cieszę się też, że na ostatniej konferencji był przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich, do którego w tej sprawie zwracałem się już 4 lata temu. Teraz rzecznik ponownie się problemem zainteresował. Może coś w tej sprawie zrobi.
Apeluję do wszystkich obywateli, żeby pomogli nam w tej akcji, w wyborach, do których idziemy tylko po to, żeby przywrócić nam wolność kandydowania, czyli po prostu wolność. Proszę pomóżcie nam czynnie – rozmawiajcie z sąsiadami, weźcie ulotki, pomóżcie nam dotrzeć do naszych rodaków, żeby w wyborach do Senatu nie dali się czarować partiom, a zagłosowali na ludzi, na kandydatów KWW Przywrócić Prawo. To nasza wspólna walka.
- Dziękujemy za rozmowę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a jednak chodzi o kasę........... konkretnie co sanocki zrobił
dla nysy przez cztery lata jako poseł........... ?? (wstyd!) mielismy juz tą wolność (kukitz 15) zbieranina nic nie warta jak zsl
Powszechne prawo Polaków do parkowania gdzie się chce, do lżenia funkcjonariuszy, do demolowania urzędów, do chamstwa i arogancji. Głosujcie na ośmieszającego Nysę kandydata do Senatu RP!