
W hali OS Kolejarz w Katowicach rozegrany został mecz piłki siatkowej kobiet o mistrzostwo II ligi, w którym miejscowy zespół UKS Sokół 43 AZS AWF Katowice zmierzył się z drużyną NTSK PANS Komunalnik Nysa.
UKS Sokół 43 AZS AWF Katowice - NTSK PANS Komunalnik Nysa
1 : 3 (25 : 19, 25 : 27, 17 : 25, 17 : 25)
UKS SOKÓŁ 43 AZS AWF KATOWICE: Julia Zonik, Aleksandra Nowosielska, Patrycja Bierza, Roksana Semeniuk, Nikola Witkowska, Julia Dybowska - Sonia Stępień (libero) oraz Anna Zielińska, Karolina Gajda, Ewelina Kolanek, Zuzanna Wala, Natalia Burzyńska, Olga Sokalska, Paulina Duda (libero), trener Mateusz Gawenda.
NTSK PANS KOMUNALNIK NYSA: Urszula Kowalczyk, Anna Kurek, Karolina Natanek, Maja Kaczmarczyk, Anna Śmidowicz, Inga Chlipała - Zuzanna Michalik (libero) oraz Justyna Zych, Agnieszka Pietraszewska, Dominika Pawłowska, Maja Prusiewicz (libero), trener Andrzej Roziewicz.
Spotkanie sędziowali: Jacek Nowakowski i Michał Zygmunt.
Protokulant: Łukasz Witkowski.
Był to mecz lidera z wiceliderem ligowej tabeli. I tak na dobrą sprawę był to ostatni tak trudny rywal dla naszej drużyny. Nysanki do Katowic pojechały mocno osłabione, bowiem nie mogła w tym meczu wystąpić nasza podstawowa srodkowa - Ania Trusiewicz. Na nasze szczęście godnie ją zastąpiły Inga Chlipała i Dominika Pawłowska. Początek meczu to dominacja miejscowych zawodniczek. Katowiczanki bardzo szybko wyszły na prowadzenie 3:0 i systematycznie tę przewagę powiększały. Przy stanie 16:10 dla gospodyń tego meczu, trener nyskiej drużyny - Andrzej Roziewicz poprosił o regulaminową przerwę. Niewiele to jednak dało, bowiem grające jak w transie katowiczanki nie tylko nie roztrwoniły swojej przewagi, ale ją jeszcze powiększyły. Przy stanie 21:13 nyski szkoleniowiec wykorzystał drugą przysługującą mu przerwę. Po tej przerwie nasz zespół zdobył trzy punkty z rzędu, ale to było za mało, żeby odwrócić losy tego seta. Ostatecznie pierwszą partię tego meczu Sokół wygrał 25:19.
W drugim secie inicjatywę posiadał nasz zespół, ale katowiczanki dotrzymywały kroku nyskiej drużynie. Gdy tylko nasz zespół odjeżdżał miejscowym na trzy punkty, następowała szybka odpowiedź Sokoła. Końcówka była bardzo dramatyczna i rozgrywana na przewagi. Tę wojnę nerwów lepiej wytrzymał nasz zespół i po dwóch setach było 1:1.
To, co się wydarzyło w trzecim i czwartym secie śmiało można nazwać koncertem nyskiego zespołu. Co prawda w trzecim secie do stanu 9:10 miejscowe próbowały jeszcze walczyć, ale widząc, że „Waleczne Serca” włączają drugi bieg, przestały wierzyć w możliwość ogrania nyskiego zespołu. Wynik 17:25 w pełni oddaje przewagę nyskiej drużyny nad zespołem z Katowic.
Set czwarty to już jazda bez trzymanki nyskiej drużyny. Komunalnik bardzo szybko objął wysokie prowadzenie 5:0. Gdy miejscowe zbliżyły się do naszej drużyny na trzy punkty (8:11) trener - Andrzej Roziewicz poprosił o regulaminową przerwę, przerywając punktową serię miejscowych zawodniczek. Siatkarki Sokoła próbowały jeszcze walczyć, ale nasz zespół kontrolował mecz i w pełni zasłużenie zwyciężył w Katowicach 3:1. A co to oznacza? Tylko tyle, że NTSK PANS Komunalnik Nysa zakończy tegoroczne rozgrywki z kompletem punktów, bowiem trudno przypuszczać, żeby coś złego mogło się przydarzyć tej fantastycznej drużynie.
Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.