Wicestarosta nie chce ugody

Leszek Indyk z Głuchołaz wyraził zgodę na sądowe pojednanie się z wicestarostą Jackiem Chwalenią. Żąda jednak od niego przeprosin na stronie starostwa i głuchołaskim portalu. Wicestarosta nie chce ugody. - Czekam na rozstrzygnięcie procesowe - informuje "Nowiny Nyskie". 

Leszek Indyk to lider grupy mieszkańców ul. Lompy w Głuchołazach, którzy akcjami protestacyjnymi wywalczyli modernizację szpitalnej kotłowni w Głuchołazach na bardziej ekologiczną. Wicestarosta Jacek Chwalenia komentując w radio jeden z protestów inicjowanych przez Leszka Indyka użył słowa "aberracja" pod jego adresem. Po tym, jak radni powiatowi odrzucili skargę mieszkańców ul. Lompy, ich lider w odpowiedzi na zachowanie wicestarosty Chwaleni skierował do sądu prywatny akt oskarżenia dotyczący jego zniesławienia. - Według słownika języka polskiego "aberracja" oznacza odchylenie od stanu normalnego, nieprawidłowość, dewiację. Tak niestosowne słowa - tłumacząc prosto - oznaczają, że ktoś jest idiotą! - argumentował. 
Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Opolu, który stronom zaproponował najpierw mediację, a potem posiedzenie pojednawcze. 
- Wyraziłem zgodę na pojednanie, pod warunkiem przeproszenia mnie przez wicestarostę Jacka Chwalenię na stronie internetowej starostwa nyskiego oraz na głuchołaskim portalu społecznościowym. Zrezygnowałem nawet z nawiązki finansowej (1500 zł), którą pan wicestarosta miał zapłacić na rzecz PCK - informuje "Nowiny" Leszek Indyk. 
Wicestarosta Jacek Chwalenia nie chce jednak ugody, bo słowo "aberracja" interpretuje jako "błądzenie". - Swoje stanowisko wyraziłem w piśmie do sądu. Nie wyrażam zgody na pojednanie, czekam na rozstrzygnięcie procesowe - mówi "Nowinom". 
Posiedzenie pojednawcze odbędzie się 23 stycznia 2020 roku w Sądzie Rejonowym w Opolu