
Starowice to niewielka wieś w powiecie nyskim, w gminie Otmuchów. Położona około 5 km na północ od Otmuchowa.
Historycznie o wsi
Jeden z pierwszych wpisów o Starowicach pochodzi z łacińskiej Księgi uposażeń biskupstwa wrocławskiego, spisanej w latach 1295–1305, za czasów biskupa Henryka z Wierzbna. Miejscowość wymieniona jest w staropolskiej formie „Starowicz” w szeregu wsi lokowanych na prawie polskim. Nazwa wsi została później fonetycznie zgermanizowana na „Starrwitz” i utraciła swoje pierwotne znaczenie. W latach 1936-1945, administracja III Rzeszy zmieniła nazwę „Starrwitz”, na całkowicie niemiecką „Waldreuth”, aby zatrzeć polskie pochodzenie. W miejscowości przed wojną mieszkało 314 mieszkańców a w 1939 roku - 282 mieszkańców.
Życie w Starowicach
Gospodarzem miejscowości jest Mateusz Goszcz, który pełni funkcję sołtysa pierwszą kadencję. W skład rady sołeckiej wchodzą Sebastian Smaleń, Stanisław Zięba, Paweł Pawlik i Stanisław Serafin. Mateusz Goszcz pełni także rolę przewodniczącego rady. Jak podają sami mieszkańcy, wieś liczy nie więcej niż 120 osób, łącznie około 50 rodzin.
Miejscowość ma charakter mieszany. Nie jest to wieś typowo rolnicza. Jeden z gospodarzy przejął teren byłego Państwowego Gospodarstwa Rolnego. We wsi jest również Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna, która zajmuje się uprawami rolnymi połączonymi z chowem i hodowlą zwierząt. Znaczna część mieszkańców ma pracę w okolicznych większych miejscowościach takich jak Otmuchów czy Nysa.
Jeszcze niedawno w Starowicach istniało Koło Gospodyń Wiejskich. Niestety, nie funkcjonuje ono już od paru lat. Sołtys wsi nie zna powodu, dlaczego KGW Starowice zostało rozwiązane. Przypuszcza, że przyczyną tego jest niewielka liczba młodych kobiet, które zamieszkują wieś oraz związane z tym obowiązki. Ma nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda się wznowić ich działalność.
Nieoceniona pomoc
Chociaż w Starowicach koła gospodyń brak, wcale nie oznacza to, że wieś nie bierze udziału w lokalnych imprezach. Tak też było podczas ostatnich gminnych dożynek, w których zaprezentowano koronę żniwną. Leokadia Mazurek, była główno dowodzącą podczas przygotowania korony na dożynki gminne. Mateusz Goszcz jako sołtys koordynował całe przedsięwzięcie, ale udział w przygotowaniach brały też inne mieszkanki Starowic, łącznie 12 osób. - Wykonanie takiego wieńca wymaga ogromu pracy. Gdyby nie pomoc ze strony pani Leokadii oraz innych mieszkanek wsi, w życiu bym sobie z tym nie poradził – dodaje sołtys.
Małe zmiany, które bardzo cieszą
- Udało się nam zrobić ławki przy placu zabaw. Burmistrz Otmuchowa, pomógł z materiałem, ale to mieszkańcy Starowic zrobili wszystko własnymi siłami. Do tej pory rodzice, którzy przychodzili z dziećmi na plac zabaw nie mieli gdzie usiąść. Teraz przynajmniej można trochę odpocząć – wyjaśnia sołtys.
W miejscowości znajduję się mały kościół. Wieś należy do parafii w Maciejowicach. Starowice nie mają własnego OSP ani żadnej placówki edukacyjnej. W budynku po starej remizie, sołtys wraz z mieszkańcami chcą stworzyć miejsce spotkań. Od kilku miesięcy pracują nad jego remontem. Gdy tylko zakończy się ten etap planują wstawić tam telewizor oraz stół do tenisa stołowego. Sołtys chciałby ukończyć remont jak najszybciej, tak aby jeszcze w tym roku mieszkańcy mieli swoje miejsce spotkań. Aktywniejszym mieszkańcom Starowic wyjątkowo przypadł do gustu zainstalowany niedawno kosz do gry w koszykówkę.
Kilka miesięcy temu udało się ukończyć również boisko do piłki nożnej. - Boisko było, ale brakowało nam bramek oraz siatki. Na siatki udało się nam znaleźć sponsora. A bramki wzięliśmy z odzysku. Dzięki temu dzieciaki mogą do woli cieszyć się grą a w przyszłości może zaowocuje to miejscową drużyną – komentuje Mateusz Goszcz.
U nas zawsze się coś dzieje
Programami, z których korzysta wieś w celu pozyskania dodatkowych środków finansowych są fundusz sołecki oraz Odnowa Wsi. Mieszkańcy chcą oczyścić miejscowy staw, ale niestety łączy się to ze sporym kosztem. Ponadto, w przyszłym roku sołtys chciałby zbudować wiatę oraz miejsce na grilla i ognisko, które byłyby kolejną atrakcją dla mieszkańców.
Mieszkańcy Starowic nie czekają, gdy we wsi trzeba coś zrobić. Na własną rękę zajęli się odmalowaniem komórki przy świetlicy wiejskiej oraz uporządkowaniem opadającej na drogę skarpy. Gdy zawaliło się drzewo, własnymi siłami przenieśli je w bezpieczne miejsce oraz pocięli. Pocięte drewno przekazano na opał dla mieszkańców wsi. Co jakiś czas rzucają hasło „sprzątamy wieś” i ochoczo przystępują do porządkowania Starowic.
Historyczny pałac z XIX wieku
W Starowicach znajduje się neoklasycystyczny pałac. Został on ufundowany w 1869 roku, przez Ernesta von Scheliha. Obiekt stanowi rzadki na Górnym Śląsku przykład stylu willowego. Budynek murowany z cegły, otynkowany, wzniesiony na planie prostokąta, z przybudówką od zachodu, łączącą go z dawną stajnią, podpiwniczony, dwukondygnacyjny, nakryty wielospadowym dachem. Główne wejście do pałacu poprzedza ganek wsparty na czterech korynckich kolumnach. Elewacje budynku ozdobione gzymsami oraz fryzami o bogatej dekoracji sztukatorskiej.
Pałac zbudowany na wzniesieniu otacza niewielki park krajobrazowy. W pobliżu znajdują się pochodzące z XVIII wieku budynki gospodarcze dawnego folwarku. Po drugiej wojnie światowej cały majątek został upaństwowiony. Przez kilkadziesiąt lat należał do Państwowego Gospodarstwa Rolnego, a po jego upadku w latach 90. XX wieku do Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Obecnie pałac jest wykorzystywany jako wielorodzinny budynek mieszkalny, mieszka tu 11 rodzin. Zabudowania folwarczne pozostają pod zarządem Agencji Nieruchomości Rolnych.#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie