
Wywiad z byłym prezesem Podokręgu Piłki Nożnej w Nysie - Piotrem Janczarem.
Krzysztof Centner - Nie będę ukrywał, że tegoroczne Euro jest dla mnie niczym innym jak paradią tej imprezy. Mecze rozgrywane są w kilku państwach i te państwa mają handicap własnego boiska. Czy podoba się Tobie system rozgrywania tego turnieju?
Piotr Janczar - Częściowo się z Twoją opinią zgadzam. Turniej rozgrywany jest w jedenastu krajach, a więc te kraje są w jakimś stopniu uprzywilejowane. Jest to też uciążliwe dla kibiców. W przypadku polskich kibiców jest to szczególnie dotkliwe. Pierwszy mecz graliśmy w Sankt Petersburgu, drugi w zagramy w Sevilli i trzeci ponownie w Sankt Petersburgu. Dla tych, którzy traktowali takie imprezy jako doskonała forma wypoczynku to był strzał w przysłowiową stopę. Na dodatek jak wszyscy dobrze wiemy w wielu tych miejscowościach, w których są rozgrywane mecze nie brakowało protestów. Dlatego ja osobiście jestem za tym, żeby taki turniej rozgrywany był w jednym kraju, ewentualnie w dwóch. Dla mnie jest to optymalna opcja.
- Jakie masz odczucia po decyzji UEFA nakazującej drużynom Finlandii i Danii rozegranie meczu po tym jak Christian Erikssen zasłabł na boisku?
- Starałem się zagłębić w ten temat. Przeczytałem wiele materiałów i regulaminów. Nie uwzględniono jednak takiej sytuacji. Osobiście uważam jednak, że zrobiono duży błąd, doprowadzając do rozegrania tego meczu, w momencie gdy zawodnicy nie myśleli o grze tylko o tym co się wydarzyło wcześniej na boisku.
- Wróćmy jednak do atmosfery na trybunach. Wrócili kibice. Wracamy więc chyba do normalności?
- Fakt. Jest coraz lepiej, ale do pełni szczęścia jeszcze daleko. Najważniejsze, że piłkarze mają dla kogo grać.
- Nie wszyscy kibice stanęli jednak na wysokości zadania?
- To prawda. Jestem zniesmaczony postawą kibiców Danii podczas meczu ich drużyny z Belgią. Rzucane w kierunku bramkarza belgijskiego plastikowe kubki z piwem psują wizerunek tegorocznego Euro.
- Jesteśmy na półmetku rozgrywek pierwszego etapu. Kto według Ciebie jest faworytem Euro?
- Muszę przyznać, że mam swoich faworytów, ale nie jest to jeden zespół tylko trzy drużyny. Bardzo mi się podoba zespół Włoch. Wrażenie na mnie zrobił zespół holenderski. I po meczu Niemcy - Francja wydaje się, że Francuzi będą liczyć się w grze o najwyższą stawkę.
- Największe rozczarowanie?
- Bez wątpienia Niemcy. Liczyłem, że zespół ten pokaże się na Euro z dużo lepszej strony. Wiem dobrze, że Joachim Low po mistrzostwach odchodzi, ale nie takiego pożegnania się spodziewałem. Rozczarowany jestem również Rosją. Po naszym meczu sparingowym z Rosją przed Euro myślałem, że ten zespół będzie czarnym koniem tych rozgrywek. Niestety już w pierwszym meczu Włosi udzielili Rosji srogiej lekcji i mimo, że Rosjanie wygrali drugi mecz to moim zdaniem furory w tym turnieju nie zrobią.
- A co sądzisz o reprezentacji Turcji, która w eliminacjach do Euro zachwycała, a w finałowym turnieju rozczarowuje?
- Zgadzam się z tym, że Turcy zawodzą i to na całej linii. Co jest tego przyczyną możemy się tylko domyślać. Być może jest w tym zespole jakiś konflikt. Być może to przełożenie Euro o rok spowodowało, że nie jest to już ten sam zespół co rok temu.
- Czas na naszych biało-czerwonych orłów. Pierwszy mecz ze Słowacją za nami i pierwsza kompromitacja. Teraz przed nami mecz z bardzo mocną Hiszpanią i wszyscy czekamy na cud. Czy Ty też liczysz na cud w tym meczu?
- Nie liczę na cud, ale tak po cichu, cichutku liczę na remis. Co prawda wielu się ze mnie śmieje, ale trzeba być z naszym zespołem do końca. Tak naprawdę to dla mnie kluczowy będzie mecz Szwecji ze Słowacją. Jeśli Szwecja ten mecz wygra to staniemy pod przysłowiową ścianą.
- Przejdźmy do prezesa PZPN - Zbigniewa Bońka. Jego ostatnie aroganckie wypowiedzi świadczą o tym, że nie panuje nad tym co się dzieje?
- Znam prezesa Bońka i jego styl. Bronią go jednak wyniki, bowiem to za jego kadencji dwukrotnie awansowaliśmy do Euro i raz do mistrzostw świata. Oczywiście jego wypowiedzi są delikatnie mówiąc nie trafione.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie