
Miła niespodziankę sprawiły swoim kibicom siatkarki nyskiego NTSK AZS przywożąc z Oławy jeden punkt w meczu inagurującym rozgrywki II ligi.
Sobieski Oława - NTSK AZS Nysa 3 : 2 (25 : 22, 23 : 25, 23 : 25, 25 : 13, 15 : 8)
SOBIESKI OŁAWA: Adriana Bruździńska, Marta Mielnik, Julia Lubońska, Paulina Jewiarz, Patrycja Telega, Agata Skikiewicz - Paulina Wiśniewska (libero) oraz Paulin Węgrzyn, Wiktoria Dynowska, Daria Małek, Justyna Baran, Nadia Siedlecka (libero), I trener Jarosław Gębarzewski, II trener Bogdan Erbel.
NTSK AZS NYSA: Dominika Zatorska, Barbara Jadach, Magdalena Drąg, Julia Marcyjanik, Sara Kasperska, Joanna Moczko-Knapiak - Zuzanna Michalik (libero) oraz Magdalena Kania, Klaudia Tokarczyk, Dominika Żulińska, Elwira Jadach, Aleksandra Miłek, trener Andrzej Roziewicz, II trener Arkadiusz Gaborski.
Sędzia pierwszy: Paulina Boś
Sędzia drugi: Marcin Dobrzański
Nyska drużyna już w pierwszym secie pokazała, że w II lidze zamierza zagościć na dłużej niż jeden sezon. Mimo, że gospodynie prowadziły kilkoma punktami nasz zespół grał do końca i był bliski wygrania pierwszego seta. Ostatecznie to jednak gospodynie wygrały pierwszą partię 25:22. W dwóch kolejnych setach miejscowa publiczność przeciarała oczy ze zdumienia, bowiem to nyski beniaminek okazał się lepszy i po trzech setach prowadził 2:1. W czwartym secie podrażnione gospodynie wzięły się mocno do roboty i pokonały nasz zespół wysoko 25:13. O końcowym wyniku meczu decydował więc tie-break. Początek decydującej partii to zdecydowana dominacja miejscowych. Nasz zespół nie potrafił skutecznie skończyć ataku i zanim zaskoczył było już 7:0 dla miejscowych. Tej straty nie sposób było odrobić i to zespól Sobieskiego radował się z końcowego sukcesu. My także mamy powody do radości, bowiem nasze dziewczęta wywożą z gorącego terenu jakże cenny jeden punkt.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie