Reklama
Wypadek! 26-latka wypadła z drogi i wylądowała w rowie
19/01/2024 14:11
Dziś około godz. 11.30 na trasie Kubice-Wyszków Śląski doszło do wypadku samochodu osobowego, który wpadł do przydrożnego rowu. Na miejscu pracowała Policja, Straż Pożarna oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.
- Policjanci pracujący na miejscu ustalili, że 26-letnia kierująca samochodem marki Fiat na łuku drogi straciła panowanie nad kierowanym przez siebie pojazdem w wyniku czego wpadła do rowu - przekazał st. post. Wojciech Wach, oficer prasowy KPP w Nysie.
Mieszkanka gminy Korfantów została przewieziona przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala, ponieważ jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, 26-latka uskarżała się na ból klatki piersiowej.
Kierująca została ukarana mandatem w kwocie 50 zł.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
A jaki mandat dostanie powiat za nieodśnieżone drogi? Jaja sobie robią!
Przyczyną wypadku był za ciasny biustonosz.
Następnym razem szybciej .
Nie szybciej tylko najpierw niech dbają o drogi bo ja tam co dzień jadę do pracy i jest tragedia szklanka 20 na h więcej się nie da a auto nosi gdzie jest piaskarka ale nie z samą solą tylko z piaskiem pytam
Jak się nie umie jeździć na lodzie to się jedzie szynobusem.
wszystko i wszyscy winni tylko nie julka..............
Ale za to jakby się zabiła, to by pisali tak: UUUUUU, uuuuuuuu! Taka mEłoda! Tele jeszcze życia miała przed sobom! Powinkszyła grono aniołków! Uuuuuuu! Uuuuuuu! A na pogrzeb przyszłyby tłumy gawiedzi, spragnionej dramatycznych przeżyć, a radej jednocześnie napatrzeć się na cudzy dramat. Aj, byliby także przedstawiciele mediów, a jakże! Tak pięknie by było, ale cóż, nie zawsze może być pięknie...
Ale uszy do góry proszę państwa! Już wkrótce znowu sezon prac polowych w rolnictwie. Och, iluż to znowu zostanie zmiażdżonych przez traktory, zmielonych w młocarniach?! Ileż to kolejnych dzieciątek niewinnych utraci rączki, albo nóżki w kombajnach, albo wyląduje w jak zwykle źle zabezpieczonych, przydomowych szambach! Uch! BEdzie się działo!
Uważasz, że siedząc w domu przy komputerze jesteś bezpieczny? Możesz się udławić w trakcie jedzenia i co z tego , że zostaną ci rączki i nóżki cyniku ?!!
Nie gościu, tak nie uważam. Natomiast uważam, że jest jakąś paranoją, powtarzające się każdego roku "żniwo" w postaci ofiar prac polowych i dzieci, lub starców potopionych w szambach. Do furii doprowadza mnie też biadolenie zrozpaczonych mamuś, które to nijak nie potrafiły dopilnować swoich dzieciątek niewinnych, a później już po tragedii kwiczą, że to taka niewinna dziecinka była, a pany reportery słuchają tych bredni, jak świnia grzmotu i następnie karmią nimi czytelników, czy tam widzów! Tymczasem mamusia w istocie kwiczy, ale najczęściej nie z rozpaczy po utracie dziecinki, tylko ze strachu przed karą za niedopilnowanie dziecka! Tu jeszcze dodam, że nie jest przypadkiem, że najwięcej nieszczęść ma miejsce w środowiskach wiejskich. Kiedyś idę przez Koperniki, a tam na podwórzu silny tatuś ciśnie na piłę tarczową pień drzewa, większy od niego ze trzy razy. Że tuż obok piły pałętało się może dwuletnie dziecko, ani trochę silnego tatusia nie obchodziło. Zaiste, ciemnota wiejska potęgą jest!
Trzeba być prawdziwym debilem, żeby siłować się z pniem długości chyba z 5 metrów, ciętym na pile tarczowej średnicy chyba z pół metra najmniej, podczas gdy tuż obok tej piły znajduje się dziecko. Spróbuj sobie gościu wyobrazić taką scenkę. A jak zdarzy się tragedia, to taki tatuniek śpika rękawem obetrze i powie, że Bóg doł, to i Bóg wziun! Ale za odebrane mu 10 złotych, to by cię s-syn ze skóry obdarł. A mamusia będzie kwiczeć do kamery, bo czemuś takie kwiczące mamusie bardziej widowiskowe są od silnych, osmarkanych tatusiów.
Czasem jak tak patrzę, z jakim bydłem przychodzi się w życiu spotykać, to Polska jawi mi się jak wielki ogród zoologiczny. Tyle tylko, że jeszcze się nie urodził taki Gucwiński, który by ten syf ogarnął. Kiedyś, jak byłem dzieckiem, to zdawało mi się, że tępa, prymitywna ciemnota powoli wymiera, że ludzie stają się bardziej światli, bardziej rozumni. Jako pięćdziesięciolatek widzę, że bardzo się myliłem.
@ :) - niezalogowany----------- śmieszne ale i jak bardzo prawdziwe
Z tego co pamiętam Gucwińskich odsunięto od kierowania Ogrodem za znęcanie się nad zwierzętami. Wiec może rzeczywiście pomogli by destrukcji bezmózgowców.