Dzisiaj po południu doszło do wypadku na drodze w Białej Nyskiej. Kierujący samochodem audi wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Ciężkich obrażeń doznała jego pasażerka. Kobieta pomimo reanimacji nie przeżyła.
Służby ratunkowe o wypadku zostały poinformowane o 15:24. Jak się dowiedzieliśmy, samochód jechał od strony Siestrzechowic, po minięciu mostu nad Białą Głuchołaską, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. W pojeździe oprócz kierowcy znajdowała się starsza kobieta. - Nasze działania polegały na pomocy w wydostaniu kobiety z pojazdu, która została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego – mówi kpt. Dariusz Pryga, oficer prasowy PSP w Nysie. Poszkodowana była w stanie ciężkim, medycy walczyli o jej życie. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 59 – letnia kobieta zmarła w nyskim szpitalu.
Za kierownicą audi 4 siedział 41 letni mężczyzn, który był pod dużym wpływem alkoholu. - Badanie zawartości alkoholu w organizmie pokazało 3 promile, kierujący został zatrzymany – poinformował nas asp. Dariusz Świątczak, oficer prasowy komendy wojewódzkiej policji w Opolu.
foto: PSP Nysa
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Baca był świadkiem wypadku samochodowego. Przesłuchuje go policjant: - Baco jak to było? Na to baca: - Panocku widzicie to drzewo? - Widzę. - A oni nie widzieli...
Czy ta kobieta nie zauważyła, że kierowca z którym ma jechać jest pijany? Chyba ,że wsiadła jako autostopowiczka i potem było za późno....
Ogólnie to chodziło o to że moja sąsiadka chciała pojechać po leki. A ten gość to był też z mojej wioski czyli z Kopernik. Na początku kierowca nie był pijany ani nie było czuć od niego alkoholu, ponieważ gdy wracałem ze szkoły to był normalnie trzeźwy.
Zamknąć dziada do pierdla i wyrzucić klucz.A druga sprawa to ta baba.Co nie widziała że najebany czy co....!
Niezależnie od wypadku tam powinno być ograniczenie do 70km. Właśnie poszło zgłoszenie: https://mapy.geoportal.gov.pl/iMapLite/KMZBPublic.html Już jest tam jeden krzyżyk po wypadku śmiertelnym sprzed lat. Kierowcy grzeją tam po 100km i więcej stanowiąc zagrożenie dla siebie, innych, a w szczególności rowerzystów, wyjeżdżających z wału w kierunku Siestrzechowic. Jadą w pogodę całe rodziny z małymi dziećmi. Może naczelnik ruchu drogowego Rafał Wan....dz..el ruszy swoje szanowne 4 litery i od czasu do czasu wyśle tam patrol z radarem, hę? Kondolencje dla rodziny.
Jaki komendant RW , to łapacz ludzi koło stadionu i z panienka wystawia mandaty bijąc kasę i robi popisowke jaki to wazny nyski kulson
Ja jestem takiego zdania że naczelnik powinien być zwolniony bo nie ma poprawy na drogach powiatu i nie robi nic w tym kierunku powinien zrobić raz w tygodniu akcje trzeźwy poranek i popołudnie i obstawic wszystkie wjazdy do miasta patrolami i robić balonik każdemu i zapewne przez cały dzień złapali by ze 30 pijanych jak nie lepiej ale po co
kultura na drogach tzw. europejczyków na poziomie piasku w bałtyku....
To jest co najmniej 3 wypadek śmiertelny na tym łuku. W tym roku mamy już ponadto wypadek tego gnoja w BMW co zabił rowerzystę przy wylocie Długosza : https://www.se.pl/opole/nysa-kierowca-bmw-staranowal-72-latka-rowerzysta-zginal-na-drodze-zdjecia-aa-rQ86-W2wX-EzE8.html
Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę istotne informacje w sprawie. Dawid Petrus 579925890
To ja to zrobię za ciebie. Ubezpieczyciel wypłaci rodzinie zmarłej zadośćuczynienie za śmierć, regresując potem sprawcę - czyli ściągając z niego to co wypłacił rodzinie poszkodowane. Sprawca nie wypłaci się do końca życia. Co do zasady pasażer samochodu znajduje się pod ochroną polisy OC tego pojazdu. Oznacza to, że jeśli w wyniku wypadku zostanie on ranny, stanie się kaleką lub wręcz umrze, ubezpieczyciel wypłaca mu (albo jego rodzinie) odszkodowanie płatne jednorazowo albo np. w formie renty. Ale uwaga: jeśli kierowca był pijany w takiej sytuacji ubezpieczyciele najpierw określają kwotę należną poszkodowanemu pasażerowi, a następnie zmniejszają ją np. o połowę, przyjmując, że pasażer, godząc się na jazdę z pijanym kierowcą, sam przyczynił się do powstania wypadku. Co więcej, sądy podtrzymują z reguły takie stanowisko, przy czym wysokość potrącenia bywa różna: może być to 20, 40 czy nawet 50 proc. należnej kwoty. Tego rodzaju sprawy rozstrzygał też Sąd Najwyższy (np. w sprawie 1/CSK 213/16), uznając zachowanie pasażera pijanego sprawcy wypadku za naganne i przyjmując, że jest on współwinny spowodowania wypadku (bo zgodził się na jazdę), a zatem nie należy mu się odszkodowanie w pełnej kwocie.