Reklama

Wystrzał z policyjnej broni służbowej 

Nowiny Nyskie
19/12/2025 15:28

Na Komisariacie Policji w Otmuchowie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Podczas zdawania broni padł niekontrolowany wystrzał z pistoletu trzymanego przez funkcjonariusza. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale incydent ten rodzi poważne pytania. Jak to było możliwe, że broń służbowa wystrzeliła? 

Z naszych ustaleń wynika, że do tej niebezpiecznej sytuacji doszło na przełomie października i listopada br. Strzał padł z broni jednego z funkcjonariuszy, który zdawał ją po służbie. Prawdopodobnie w komorze nabojowej pistoletu został nabój. Policjant zdając broń musi nacisnąć spust, żeby potwierdzić, że nie jest ona naładowana. Tym razem była. 

Jak poinformowała nas Janina Kędzierska, oficer prasowy nyskiej policji, do zdarzenia doszło w pomieszczeniu do przechowywania broni. - Wystrzał z broni służbowej był przypadkowy - mówi. Dodaje, że w związku z zaistniałym zdarzeniem natychmiast podjęto czynności wyjaśniające. - Wykazały one, że funkcjonariusz nie popełnił przewinienia dyscyplinarnego. Bezpieczeństwo osób i mienia nie zostało zagrożone - zapewnia. 

Reklama

Oznacza to, że policjant nie poniósł żadnych konsekwencji służbowych, choć takie zdarzenie nie miało prawa się zdarzyć. Zdawanie lub pobieranie broni służbowej to jedna z najbardziej newralgicznych procedur. Broń palna, zazwyczaj pistolety typu Glock lub Walther, jest przydzielana funkcjonariuszom po ukończeniu podstawowego szkolenia strzeleckiego. Zgodnie z ustawą o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, policjanci muszą przestrzegać ścisłych zasad: broń powinna być transportowana w kaburze zabezpieczonej, z magazynkiem oddzielonym od broni, a manipulacje mają odbywać się w wyznaczonych strefach z dala od osób postronnych.

Eksperci ds. bezpieczeństwa wskazują, że taki wystrzał mógł wynikać z kilku czynników takich jak błąd ludzki, wady techniczne broni oraz niedostateczne szkolenie. Pierwszy z nich wynika z niewłaściwego odbezpieczenia broni lub jej przeładowania. 

Reklama

Statystyki Komendy Głównej Policji pokazują, że użycie broni służbowej jest rzadkie – w 2023 r. odnotowano zaledwie 13 przypadków uzasadnionego użycia, ale niekontrolowane wystrzały to osobna kategoria. Policjanci z 10-15-letnim stażem często wyciągają broń zaledwie kilkanaście razy w karierze, co zmniejsza wprawę w codziennej obsłudze. W policji pokutuje zasada "do emerytury nie wyciągaj broni z kabury". 

Oprócz tego jak doszło do samego wystrzału, wątpliwości budzi reakcja policji. Komenda Powiatowa Policji w Nysie podkreśliła, że "nikomu i niczemu nic się nie stało", co wystarczyło do zamknięcia sprawy. Eksperci ostrzegają: bagatelizowanie takich incydentów osłabia zaufanie społeczne do policji. Dopóki policja będzie bagatelizować sprawy "bez ofiar", ryzykujemy, że następny strzał nie będzie tak "szczęśliwy". Bezpieczeństwo funkcjonariuszy i obywateli wymaga nie tylko broni, ale przede wszystkim odpowiedzialności.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do