
Osoba zakażona koronawirusem po 10 lub 13 dniach izolacji może już pójść do pracy. Mieszkający z nią krewni muszą pozostać na kwarantannie jeszcze przez 7 dni. - Dlaczego? - oburza się jedna z czytelniczek "Nowin". - To nielogiczne. To ja jako chora powinnam być większym zagrożeniem.
- To jest uzasadnione, bo u osoby współzamieszkującej objawy covidu mogą wystąpić później. Zdarzało się, że wystąpiły nawet po dwóch tygodniach - informuje Janusz Trzęsimiech, dyrektor nyskiego sanepidu.
Izolacja domowa trwa 10 dni jeśli u zakażonego nie wystąpiły objawy covidu, a jeśli przebieg jest objawowy - to minimalnie 13 dni. Rozpoczyna się ona z chwilą otrzymania pozytywnego wyniku badania. Do czasu jego otrzymania podejrzany o zakażenie koronawirusem zostaje skierowany przez lekarza POZ na kwarantannę: od dnia wystawienia skierowania na wymaz do otrzymania wyniku. W tym czasie mający z nim kontakt domownicy pozostają "na wolności". Kwarantannę rozpoczynają dopiero w dniu kiedy zamieszkująca z nimi osoba otrzyma potwierdzenie zakażenia. Muszą pozostać w domu tyle ile trwa izolacja chorego, plus dodatkowe 7 dni (wcześniej było 10 dni). Może się zdarzyć, że ze względu na stan zdrowia lekarz przedłuży izolację zakażonego na więcej niż 13 dni, np. na 20. Co wtedy z osobami z nim mieszkającymi?
- One też muszą pozostać w tym wydłużonym okresie na kwarantannie, a po zakończeniu izolacji chorego jeszcze dodatkowo 7 dni - wyjaśnia dyrektor sanepidu.
- To nonsens! - kwituje nasza czytelniczka. - Przecież ludzie mają pracę i nie mogą bez końca siedzieć w domu.
- Wyjściem są izolatoria. Lekarze mogą tam kierować pacjentów z objawami, ale niekwalifikujących się do leczenia szpitalnego. Osoby współzamieszkujące z nimi są wówczas zwolnione z kwarantanny - informuje Janusz Trzęsimiech.
Takie placówki są na Opolszczyźnie. Martyna Kolemba-Gaschka, rzecznik prasowy wojewody opolskiego, w kwietniu br. informowała media, że w naszym województwie utworzono pięć izolatoriów (w bursach, domach studenta, domach rekolekcyjnych - 336 pojedynczych miejsc) i dodatkowo zabezpieczono 222 miejsca rezerwowe w Nysie oraz w Opolu. Pobyt w izolatoriach jest finansowany przez NFZ.
Na 10-dniową kwarantannę mogą być też kierowane osoby mające bezpośredni kontakt z zakażonym, np. współpracownik. Zamieszkujących z nimi bliskich (np. małżonka, dzieci, rodziców) kwarantanna w takim przypadku już nie obowiązuje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie