
W minioną niedzielę około godziny 13.00 w Nysie doszło do obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy, który stwarzał zagrożenie na drodze. Zdarzenie miało miejsce w rejonie ulicy Zwycięstwa, gdzie kierowca, poruszający się Skodą, wjechał w znak drogowy. Po zderzeniu z tym obiektem, mężczyzna kontynuował jazdę, mimo że spowodował kolizję.
- Zgłaszający, widząc niebezpieczną sytuację, podjął decyzję o zatrzymaniu pojazdu. Mężczyzna zabrał mu kluczyki, uniemożliwiając dalszą jazdę, a jednocześnie zorientował się, że kierowca wykazuje wyraźne oznaki nietrzeźwości. Kierowca nie potrafił mówić w sposób zrozumiały, bełkotał i sprawiał wrażenie, jakby nie był w stanie skoncentrować się na normalnej rozmowie – mówiła mł. asp. Janina Kędzierska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Na miejsce wezwano policję, która po przybyciu przebadała 54-letniego mężczyznę, kierującego Skodą. Okazało się, że kierowca miał w organizmie aż 3,30 promila alkoholu. Zatrzymany mężczyzna, poza odpowiedzialnością za kolizję drogową (uderzenie w znak), stanie teraz przed sądem za jazdę po pijanemu.
Dzięki czujności obywatela, który podjął szybkie działanie, nie doszło do poważniejszego wypadku, a nieodpowiedzialny kierowca nie zdołał kontynuować jazdy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Cały ten rząd jedna wielka mina.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.