W poprzednim numerze "Nowin Nyskich" ukazał się artykuł, w którym radni Głuchołaz kwestionowali zasadność budowy zbiornika wodnego Mora. Poniżej publikujemy oświadczenie w tej sprawie sołtysa Morowa, który przekonuje że to szansa na zabezpieczenie nie tylko Morowa, ale także poprawa bezpieczeństwa Białej Nyskiej i miasta Nysy
W związku z publicznymi wypowiedziami radnych gminy Głuchołazy — pana Jerzego Dunaja oraz przede wszystkim pana Ryszarda Udzieli — podważającymi zasadność budowy suchego zbiornika Mora przed Morowem, publicznie oświadczam, że:
• Nie życzę sobie, aby panowie wypowiadali się na temat naszej wsi.
• Nigdy publicznie nie wypowiadałem się na temat zasadności pomysłów ochrony przeciwpowodziowej na terenie gminy Głuchołazy (np. podziemny kanał ulgi) i proszę o to samo w stosunku do Morowa.
• Twierdzenie radnego Ryszarda Udzieli: „… że jeśli Wód Polskich nie stać na budowę dwóch zbiorników (Iława i Biskupów), to powinien powstać jeden na terenie gminy Głuchołazy, a nie przed Morowem” — jest działaniem na szkodę sołectwa Morów na obecnym etapie przygotowania inwestycji i kompletnym brakiem zrozumienia specyfiki położenia sołectwa Morów.
• Poinformowałem burmistrza Głuchołaz, że wypowiedzi radnych z Głuchołaz są moim zdaniem nie na miejscu i że tak się nie postępuje wobec sąsiadów.
• Szanuję to, jeśli panowie radni mają teraz nagle nowe pomysły i wskazują miejsca na zbiorniki retencyjne powyżej Biskupowa — będę je również popierać jeśli są możliwe lokalizacje — ale przygotujcie koncepcje architektoniczne, sfinansujcie je jako samorząd, uwzględniając tak gęstą zabudowę, aby potem nie okazało się, że ludzi trzeba będzie wysiedlać. To trzeba policzyć, a nie robić „na kolanie”. Tak na marginesie, czy przez ostatnie 30 lat przygotowano gotową koncepcję zabezpieczenia gminy Głuchołazy przed powodziami? Jakaś kaskada na potoku Mora byłaby ciekawym rozwiązaniem, ale realnie metod na zabezpieczenie terenów przed powodziami jest wiele. Mamy wreszcie solidnie, jak nigdy, udrożniony potok od granicy — można budować wały lub małe poldery, czyli łąki, gdzie będą naturalne rozlewiska wody w przypadku zagrożenia.
• Rzeka Mora, płynąc z wyższych terenów Republiki Czeskiej, Sławniowic i Biskupowa, naturalnie kieruje się ku wsi Morów — najniżej położonemu punktowi w dolinie, tuż przed ujściem do Białej Głuchołaskiej. Ponadto do Morowa wpływają jeszcze wody ciekami od strony Gierałcic oraz Kamiennej Góry, poniżej Biskupowa. To właśnie w Morowie woda gromadzi się w największym stopniu ze wszystkich miejscowości powyżej rzeki — z gór, pagórków, rowów, chodników i dróg — czyniąc z Morowa strefę największego ryzyka.
Morów w gminie Nysa to wieś licząca dziś 320 mieszkańców, z czego połowa narażona jest na powodzie lub podtopienia. Co cztery lata woda przypomina o swojej sile, niszcząc domy i infrastrukturę. Niemcy już przed wojną dostrzegli potrzebę budowy zbiorników retencyjnych w okolicach Iławy i przed Morowem (mapa historyczna oraz zdjęcie w załączeniu). Dziś ta potrzeba jest jeszcze bardziej paląca. Kiedy nie było zbiornika retencyjnego przed Nysą, powodzie zaczynały się właśnie od Morowa. Historia lubi się powtarzać... Tereny niezamieszkałe pomiędzy Iławą a Łączkami — historycznie wskazywane są na miejsce zbiorników: teren o średnim spadku, z dużym potencjałem retencyjnym.
Jesteśmy w gminie Nysa najlepiej przygotowani do realizacji budowy suchego zbiornika retencyjnego. Wcześniej wykonano już koncepcję „Bezpieczna Mora” autorstwa mgr. inż. Pawła Opałki (finansowanie: Gmina Nysa, Głuchołazy i Powiat Nyski). Zbiorniki przed Morowem oraz przed Iławą zostały także wpisane do ustawy o rewitalizacji rzeki Odry. Jesteśmy od lat w stałym kontakcie z ekspertami.
Sołtys wsi Morów wziął udział w konsultacjach społecznych w Nysie dotyczących nowego „Programu redukcji ryzyka powodziowego w Zlewni Nysy Kłodzkiej”. Konsultacje odbyły się na nyskiej uczelni, gdzie głos zabrał sołtys Morowa i przekazał postulaty na piśmie. Prace odbywają się pod kierownictwem prof. Janusza Zalewskiego. Zbiornik Mora przed Iławą i Morowem był od początku wymieniany jako przygotowana wcześniej koncepcja — odpowiedź na wieloletnie apele sołectwa Morów.
Suche zbiorniki na potoku Mora to szansa na zabezpieczenie nie tylko Morowa, ale także poprawa bezpieczeństwa Białej Nyskiej i miasta Nysy. I to należy podkreślić. Potok Mora tuż za Morowem wpływa bowiem do rzeki Biała Głuchołaska, tworząc zagrożenie dla sołectwa Biała Nyska i dalej do Jeziora Nyskiego.
Z wyrazami szacunku,
Artur Pieczarka, sołtys wsi Morów, gmina Nysa
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie