Reklama

Zwyciestwo Stali za trzy punkty

Nowiny Nyskie
29/11/2023 12:25

W Hali Nysa rozegrany został mecz piłki siatkowej mężczyzn o mistrzostwo PlusLigi, w którym PSG Stal Nysa zmierzyła się z Eneą Czarnymi Radom.

PSG Stal Nysa - Enea Czarni Radom
3: 1 (25: 17, 19: 25, 25: 22, 25: 23)

PSG STAL NYSA: Zouheir El Graoui, Michał Gierżot, Remigiusz Kapica, Tsimafei Zhoukouski, Jakub Abramowicz, Dominik Kramczyński - Kamil Szymura (libero) oraz Konrad Jankowski, Maciej Muzaj, Kamil Kosiba, Wojciech Włodarczyk, Patryk Szczurek, trener Daniel Pliński.
ENEA CZARNI RADOM: Brodie Hofer, Vuk Todorovic, Konrad Formela, Nikola Meljanac, Wiktor Rajsner, Mateusz Kufka - Maciej Nowowsiak (libero) oraz Michał Ostrowski, Rafał Buszek, Tomasz Piotrowski, Igor Gniecki, Dominik Teklak (libero), trener Paweł Woicki.

Spotkanie sędziowali: Piotr Król i Marek Lagierski.
Komisarz: Marek Kwieciński.

Gospodarze bardzo dobrze weszli w mecz, obejmując wysokie prowadzenie 5:2. Z minuty na minutę ta przewaga rosła - 10:5, 13:7, 17:9 i 20:11. W końcówce pierwszego seta obudzili się przyjezdni i dzięki temu mecz się wyrównał. Nie na tyle jednak, żeby przyjezdni odrobili straty do naszego zespołu. Autowa zagrywka Brodie Hofera zakończyła pierwszego seta, zakończonego zwycięstwem PSG Stali Nysa 25:17.
Drugiego seta Stalowcy rozpoczęli koncertowo, obejmując wysokie prowadzenie 4:1, a następnie 6:2. W tym momencie wydawało się, że Stal przejedzie po Czarnych niczym walec drogowy. Nic bardziej mylnego. Z minuty na minutę drużyna z Radomia się rozgrywała. Bardzo dobrze grał Nikola Meljanac i to po jego atakach przyjezdni nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na jednopunktowe prowadzenie (12:11). Od tego momentu, gra toczyła się punkt za punkt. Przy stanie 14:15 przyjezdni odpalili w bloku i powiększyli swoją przewagę do trzech punktów (16:19). PSG Stal Nysa w końcówce drugiego seta zaczęła popełniać coraz więcej własnych błędów i nieoczekiwanie przegrała drugą odsłonę tego pojedynku 19:25.

Trzeci set do stanu 4:4 był bardzo wyrównany. Nikt nie zamierzał odpuszczać. Pierwsi zaatakowali radomianie, obejmując dwupunktowe prowadzenie - 8:6, a następnie 10:7. Proste błędy w ataku przyjezdnych, pozwoliły żółto-niebieskim wrócić do gry. Bardzo szybko straty zostały odrobione i na tablicy wyników ukazał się rezultat remisowy 12:12. Chwilę później byliśmy w jeszcze lepszych humorach, bowiem po skutecznym ataku Zouheira El Graoui PSG Stal Nysa wyszła na prowadzenie 16:14. Radomianie się jednak nie poddawali i po asie serwisowym Igora Gnieckiego zdołali odrobić straty (17:17). Na więcej im jednak nasi zawodnicy nie pozwolili. Przyjezdni zaczęli się mylić w ataku i PSG Stal Nysa wygrała trzeciego seta 25:22.
Czwarty set był dla naszego zespołu bardzo ważny, a to dlatego, że porażka PSG Stali Nysa w czwartym secie oznaczałaby tie-break, a co dla nas oznacza tie-break dobrze wiemy. Drużyna z Radomia rozpoczęła czwartą partię z impetem, obejmując wysokie prowadzenie 5:2, a następnie 6:3. Stalowcy próbowali zniwelować straty, ale ich gra falowała i przyjezdni cały czas utrzymywali kilkupunktową przewagę (6:9, 10:13, 15:17). Punktem zwrotnym czwartego seta, był nieudany atak Nikoli Meljanaca, po którym na tablicy ukazał się wynik remisowy 20:20. Sytuacja zaczęła wymykać się gościom spod kontroli. W końcowym fragmencie czwartego seta więcej zimnej krwi zachowali nyscy siatkarze i to PSG Stal Nysa wygrała czwartego seta 25:23 i cały mecz 3:1.
Wygrana za trzy punkty pozwoliła naszej drużynie umocnić się na ósmym miejscu w ligowej tabeli. Nasz zespół jest w ligowej tabeli tuż za plecami najlepszej drużyny na świecie, czyli Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a to zapewne powód do dumy. Osobiście chciałbym serdecznie podziękować trenerowi Plińskiemu, za to, że przekonał się do naszego wychowanka - Dominika Kramczyńskiego. Zawodnik, który jeszcze nie tak dawno systematycznie przesiadywał na ławce rezerwowych w meczu z drużyną Czarnych Radom zdobył dziewięć punktów, czyli o cztery punkty więcej niż nasz reprezentacyjny siatkarz - Michał Gierżot. Warto więc stawiać na swoich wychowanków. Naprawdę warto.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    alleluja i do przodu - niezalogowany 2023-11-29 14:00:54

    Wymęczone to zwycięstwo ale i tak dobrze. Po zmniejszeniu ligi, którą powiększono dla Barkom Lwów trudno będzie się w niej Stali utrzymać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do