
Na parkingu, naprzeciwko poczty przy ulicy Krakowskiej w Otmuchowie są dwa miejsca postojowe dla inwalidów. Problem polega na tym, że są tak wąskie, że kiedy samochody zaparkują obok siebie osoba z wózkiem inwalidzkim nie wysiądzie ze swojego auta. Te koperty są namalowane bez wyobraźni. Ktoś zupełnie nie pomyślał o ludziach niepełnosprawnych – skarży się Stanisław Rogozik, mieszkaniec Śliwic, dzielnicy Otmuchowa.
Stanisław Rogozik jest osobą niepełnosprawną. Nie ma obu kończyn poniżej kolan i porusza się na wózku inwalidzkim. Mieszka w Śliwicach, dzielnicy Otmuchowa i często przyjeżdża do centrum miasta na zakupy, cmentarz i do kościoła. Niestety napotyka bariery. Nasz czytelnik zauważa, że na świeżo wyremontowanym parkingu koło kościoła pw. św. Mikołaja i św. Franciszka Ksawerego w Otmuchowie nie ma ani jednej koperty dla osób niepełnosprawnych. - Chciałem kiedyś zaparkować koło kościoła ale nie było wolnego miejsca. Ksiądz powiedział mi abym udał się na parking poniżej. Do rynku nie można wjechać, bo jest remont. Przez to miejsca postojowe w pobliskich uliczkach i na parkingach są zapełnione. Największym paradoksem są dwie bardzo wąskie koperty na parkingu przy ulicy Krakowskiej, naprzeciwko poczty. Zastanawiam się czy ich wymiar jest zgodny z przepisami. Kiedy ustawią się obok siebie samochody osoba z wózkiem inwalidzkim nie wysiądzie ze swojego pojazdu. Aby z auta przesiąść się na wózek trzeba otworzyć drzwi na całą szerokość, a tu się nie da, bo jest za ciasno. Ktoś, kto zaprojektował te koperty chyba w ogóle o nas nie pomyślał. Czujemy się poszkodowani napotykając takie absurdalne bariery – podkreśla pan Stanisław.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie