
Od 1 sierpnia 2021 r. ma przestać działać oddział przedszkolny w Szklarach. Radni, na wniosek wójta Kazimierza Cebrata, przegłosowali uchwałę o zamiarze jego likwidacji.
Rodzi się mało dzieci
Oddział przedszkolny w Szklarach formalnie wchodzi w skład Szkoły Podstawowej w Kamienniku. Oferuje łącznie 35 miejsc. Aktualnie do placówki uczęszcza 13 dzieci.
Szkoła ma drugi oddział przedszkolny w Kamienniku i tam będą przewożone dzieci ze Szklar. Wójt zapewnił, że przedszkolaki będą miały zapewnione dobre warunki lokalowe, edukacyjne i opiekuńcze. Placówka ma do dyspozycji 35 miejsc, z czego aktualnie zajętych jest 21. W gminie działa też przedszkole w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Karłowicach Wielkich dla 40 dzieci. Obecnie uczęszcza tam 27 maluszków.
Powodem planowanej likwidacji przedszkola w Szklarach jest konieczność dostosowania sieci publicznych przedszkoli do zmian demograficznych i potrzeb społecznych. W sołectwach gminy Kamiennik rodzi się mało dzieci. Likwidacja, jak podkreślono w uzasadnieniu uchwały, nie spowoduje konieczności zwolnień pracowników.
Radni są „za”, związkowcy „przeciw”
Komisja edukacji rady gminy pozytywnie zaopiniowała przedłożony przez wójta projekt uchwały. Nyski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego wydał jednak opinię negatywną. Argumentował, że likwidacja przedszkola w Szklarach spowoduje pogorszenie warunków opieki nad dziećmi z powodu zwiększenia liczebności grup oraz przez konieczność dowożenia do Kamiennika.
Opinia związkowców oburzyła radnych. Bogusław Wąs zauważył, że nie jest ona merytoryczna, w przeciwieństwie do przedłożonego przez wójta uzasadnienia likwidacji.
- Zarząd ZNP nie napracował się przy tej opinii. Może to wina covida? - ironizował.
Opinię ZNP skrytykowała też sekretarz gminy Bogusława Zapotoczna. - Obecnie do obwodu w Kamienniku dowożone są dzieci z sześciu sołectw. One mogą, a ze Szklar nie? - pytała.
Sekretarz oburzył fakt, że nyscy związkowcy ubolewają nad liczebnością dzieci w przedszkolu w Kamienniku. - W Nysie tylko jedna grupa przedszkolna liczy średnio 25 dzieci!
ZNP, zdaniem sekretarz, miał się odnieść tylko do kwestii pracowniczych, a wszedł w kompetencje kuratorium.
Radni przegłosowali uchwałę: 10 osób było „za”, przeciw był Andrzej Ochociński, wstrzymali się: Stanisław Pieniakowski, Krzysztof Tkacz, Beata Stefanowicz-Ciecieląg i Mariusz Kuś.
Po jej uprawomocnieniu wójt będzie musiał powiadomić o zamiarze likwidacji rodziców dzieci i Kuratorium Oświaty w Opolu. Kolejnym krokiem w procedurze jest uchwała o likwidacji, którą radni muszą podjąć do końca lutego przyszłego roku.
foto:arch.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie