Bieda nie jest ekologiczna. Europoseł Anna Zalewska o polityce klimatycznej Unii Europejskiej

W sobotę w Otmuchowie z mieszkańcami powiatu nyskiego spotkała się europoseł Anna Zalewska. Tematem była wojna na Ukrainie, rolnictwo, a także polityka energetyczna Unii Europejskiej, w tym Zielony Ład i pakiet „Fit for 55”. - Ochrona środowiska jest konieczna, ale musi być w zgodzie z człowiekiem. Człowiek nie może za wszystko płacić, bieda nie jest ekologiczna i jeśli ekologia będzie powodować ubożenie ludzi, to oni nie będą zainteresowani ochroną środowiska – mówiła europoseł. 

Była minister edukacji wraca do spotkań z mieszkańcami Dolnego Śląska i Opolszczyzny po pandemii koronawirusa. 

Niemcy miały być hegemonem energetycznym
Anna Zalewska nie kryła, że dopiero wojna na Ukrainie otworzyła unijnym politykom oczy na uzależnienie Unii Europejskiej od surowców z Rosji.  - Pojawiają się refleksje na ten temat we wszystkich grupach politycznych Parlamentu Europejskiego, choć Franz Timmermans nadal naciska, żeby wdrożyć pakiet „Fit for 55”. Niestety był on zbudowany na kręgosłupie, którym był Nord Stream 2. Był, bo uznajemy, że go nie ma ale jest jeszcze Nord Stream 1. Niemcy miały być hegemonem energetycznym i decydować o energetyce w całej UE. Jest to już nieaktualne ale do rozwiązania pozostaje problem całego systemu praw do emisji dwutlenku węgla. Spekulacje na tym rynku, podejrzewamy że rosyjskie, doprowadziły do ogromnego wzrostu cen energii. Pakiet „Fit for 55” to jeszcze głębsze sięgnięcie do kieszeni mieszkańców Unii – mówiła Anna Zalewska. 

Konieczna jest nowa polityka energetyczna
Zdradziła, że szykowany jest europejski podatek na paliwo do samochodów osobowych i paliwo do ogrzewania i chłodzenia mieszkań. - Komisja Europejska chciałaby z tego tytułu zebrać 350 mld euro i na bazie tego utworzyć społeczny fundusz klimatyczny za 1/4 tej kwoty. Nie ma na to naszej zgody, bo coraz głośniej mówi się, że pieniądze z pakietu mają służyć spłacie zadłużenia UE z tytułu funduszu odbudowy, więc nie ma to wiele wspólnego z ochroną środowiska - mówiła. Zaznaczyła, że powinien być zawieszony cały system handlu emisjami CO2, jak i prace nad Zielonym Ładem. – Konieczna jest nowa polityka energetyczna Unii Europejskiej, ale nikt się na to nie chce zgodzić – podkreśliła. Unia nie chce się też zgodzić na powrót do węgla, choć gaz jest za drogi i powoduje ubożenie społeczeństw. Głównym źródłem ciepła mają być teraz pompy ciepła, a energii elektrycznej wiatraki. - Założeniem jest zwiększenie dwukrotnie liczby elektrowni wiatrowych do 2025, a do 2030 aż trzykrotnie. 

Te pieniądze potrzebne są już i teraz
Europoseł odniosła się też do polityki Unii Europejskiej wobec wojny na Ukrainie i pomocy dla uciekających z tego kraju. – Zapowiadana kwota pomocy to ok. 10 mld euro, choć początkowo oferowano zaledwie 500 mln.  Są to pieniądze, które mają pochodzić z oszczędności z niewykorzystanych środków z budżetu 2014–2021. Ich wykorzystanie wiązać się będzie jednak ze żmudną procedurą. Te pieniądze potrzebne są już i teraz w państwach przyjmujących uchodźców na system edukacji, ochronę zdrowia, na zapewnienie im miejsc pobytu, choć też na umożliwienie im wejścia na rynek pracy, bo oni chcą pracować – zaznaczała. 
W sprawie rolnictwa przekonywała, że choć wydaje się to oczywiste w obecnych warunkach, konieczne jest zaprzestanie przymusowego ugorowania pól w UE. - Musi być zgoda na obsiewanie wszystkich obszarów, bo Rosja i Ukraina to producenci 30% zbóż na świecie. Nie możemy doprowadzić do braku żywności.