
Funkcjonariusze Wydziału Postępowań Kontrolnych Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego we Wrocławiu zakończyli kontrolę w Agencji Rozwoju Nysy Sp. z o.o. W jej trakcie ujawniono liczne nieprawidłowości, a skontrolowano tylko wycinek działalności spółki, której prezes ma na koncie wyrok za niegospodarność.
Postępowanie dotyczyło rozporządzania wybranymi nieruchomościami w latach 2018-2021. W toku kontroli sprawdzono procedury sprzedaży nieruchomości i przestrzeganie w tym zakresie procedur przetargowych. Czynności kontrolne prowadzono w okresie od 29 lipca 2021 r. do 29 kwietnia 2022 r.
W trakcie kontroli ujawniono:
- uchybienia na etapie procedury przetargowej polegające między innymi na niedochowaniu należytej staranności przy gospodarowaniu mieniem przez Zarząd Spółki oraz Radę Nadzorczą.
- stwierdzono m.in. braki formalne, będące podstawą do sporządzenia operatu szacunkowego,
- brak wszystkich załączników do protokołu z przeprowadzonego przetargu,
- brak zarządzenia o powołaniu komisji przetargowej.
Ponadto zamawiający nie dopełnił wymogów formalnych, wynikających z przepisu art. 144 ustawy Prawo zamówień publicznych (zakaz istotnych zmian umowy i unieważnienie zmian) oraz naruszył zapisy regulaminu sprzedaży lokali mieszkalnych.
CBA poinformowało, że w związku z ujawnionymi nieprawidłowościami skierowało do Przewodniczącego Rady Nadzorczej Agencji Rozwoju Nysy Sp. z o.o. (Radosław Roszkowski - red.) wystąpienie pokontrolne zawierające zalecenia. Zapytaliśmy CBA, czy za wskazane przez siebie licznie nieprawidłowości w ARN będzie jakaś kara. Jak na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Bogdan Wyczałkowski, prezes ARN, to prawomocnie skazany za niegospodarność polityk za czasów, kiedy był burmistrzem Paczkowa. Odpowiadał też za budowę kąpieliska miejskiego „Frajda”, gdzie kontrola NIK wykazała liczne nieprawidłowości. Teraz CBŚ potwierdziło łamanie prawa przez kierowaną przez niego spółkę, podczas sprzedaży gminnych terenów. Jak widać, każda skontrolowana działalność najbliższego współpracownika Kordiana Kolbiarza, kończy się nieprawidłowościami.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dalej tkwi na stanowisku a burmistrz nic o tym nie wie ? , jak dlugo jeszcze bedzie to trwalo ? . Gdzie ponoszenie konsekwencji za brak nieudolnosci przez podwladnych Panie Kolbiarz. ?????
Nic się nie stało, liczy się żeby pracownik był mierny bierny oraz wierny i nie był mądrzejszy od szefa a resztę to zamiecie się po dywan.
Tu się nie zgodzę. Konkretnie, z drugim z zestawu warunków powodzenia "misji" Kolbiarza, odnoszącym się oceny "walorów intelektualnych" relcji szefostwo podwładni.
Zwykły gostek miałby od razu zarzutu prokuratorskie
po/zsl/sld czekało na afery a tu tylko nieprawidłowości.......... dokumenty miały być na lewej stronie biurka a były na prawej........ ziomy afery już były w czasach 2007 - 2015
ruski kolnierz betoniarz nie wie ze znowu tutaj wypisujesz stara pijaczko. dowie sie jutro
pisalem nie dawno ,ze jest afera
Ale burdelami obyczajówka się zajmuje, a nie żeby od razu CBA.
Do: Jas. To dupcenie, o którym piszesz, odbywało się, jak rozumiem, w ramach świętowania dnia tzw. samo(nie)rządowca? Zwracam uwagę, że spora część mieszkańców gminy ma taki dzień samonierządowca przez okrągły rok. I to od lat. Od dekad.