Dom Dziecka w Paczkowie. Podziały wygrały z dobrem dzieci.

Nie ma porozumienia w sprawie dalszego funkcjonowania domu dziecka w Paczkowie. O podpisanie deklaracji w tej sprawie apelował tamtejszy radny Przemysław Tetłak. Na jego zaproszenie odpowiedział tylko Artur Kamiński z PiS i Piotr Wojtasik z Ligi Nyskiej. 

- Tuż przed podpisaniem deklaracji Piotr Bobak i Bogdan Wyczałkowski poinformowali mnie, że nie usiądą do jednego stołu z Piotrem Wojtasikiem. O ile nie dziwi mnie zachowanie pana Wyczałkowskiego, to jestem zaskoczony takim podejście szefa Forum Samorządowego – Piotra Bobaka – nie krył zaskoczenia Przemysław Tetłak. Zaznaczył, że panowie od tygodnia wiedzieli, że jednym z sygnatariuszy ma być Wojtasik i nie kwestionowali tego, aż do dnia dzisiejszego. - Brali udział w ustalaniu treści tekstu – dodał.
Na podpisaniu „deklaracji paczkowskiej” nie pojawili się też Daniel Palimąka z PO, Antoni Konopka z PSL ani Piotr Woźniak z „Razem dla powiatu”. - Ten pierwszy odmówił udziału, drugi w ogóle się nie odezwał na moje zaproszenie, a pan Antoni zapewniał, że będzie obecny – przekazał Tetłak. - Okazało się, że niektóre osoby rządzące powiatem są na tyle niepoważne, że zdecydowały się w ostatniej chwili, aby się tu nie pojawić – mówił Przemysław Tetłak. 

Artur Kamiński chętnie komentował zachowanie, przekonując, że to naprawdę pokazało, komu zależy na dalszym funkcjonowaniu domu dziecka w Paczkowie, a tak się złożyło, że nie pojawili się przedstawiciele ugrupowań, które najgłośniej krzyczały w tej sprawie. - Dom dziecka jest, był i będzie – przekonywał lider powiatowego PiS–u. 

Gdyby takiego zagrożenia nie było, to nie spotykalibyśmy się tu dzisiaj. Liga Nyska i Liga Powiatu Nyskiego są za równomiernym rozwojem gmin, wchodzących w jego skład. Sprawa domu dziecka rozgrzała emocje, dlatego podpisanie takiego porozumienia jest bardzo ważne, bo gwarantuje dalsze funkcjonowanie tej instytucji w Paczkowie – mówił Piotr Wojtasik.

O tym, że dom dziecka w Paczkowie będzie nadal funkcjonował zapewniała Joanna Burska, członek zarządu powiatu nyskiego. - Warunki w tym miejscu były tragiczne, dlatego na czas remontu dzieci zostały stamtąd przeniesione do innego ośrodka. W budżecie powiatu na przyszły rok znajdą się pieniądze na remont placówki, co pozwoli na jej ponowne otwarcie – przekonywała. 

Przypomnijmy, że dom dziecka w Paczkowie został formalnie zamknięty w listopadzie br. Stało się to po tym, jak powiat wybudował trzy nowe domy dziecka w Korfantowie, Nysie i Otmuchowie. To spotkało się z ostrą reakcją władz Paczkowa na czele z burmistrzem Arturem Rolką. Dla niego był to kolejny przykład marginalizacji gminy. Jego zdaniem władze powiatu działały z premedytacją, nie informując go o swoich planach.# 
 

Wydawać się mogło, że w sprawie domu dziecka nie może być żadnych podziałów. Jednak okazało się, że niektórzy nie potrafią wznieść się ponad osobiste urazy. Piotr Bobak, szef Forum Samorządowego i sekretarz gminy Nysa powiedział, że ze mną nie usiądzie przy jednym stole. To nawet dzieci z domu dziecka nie są tego warte? Podobnie Bogdan Wyczałkowski, po którym jak zauważył Przemysław Tetłak, można się było tego spodziewać. No, ale nawet ja się tego nie spodziewałem, bo sprawa jest tak czysta i słuszna, że nie może budzić żadnych kontrowersji. To może świadczyć tylko o tym, że panowie stawiają swoje uprzedzenia, a może żale, ponad dobro publiczne. To oznacza, że już zbyt długo są przy władzy i stracili kontakt ludźmi, których nie obchodzi to czy się kogoś lubi czy nie, tylko czy dla dobrej sprawy można się porozumieć. Podobnie szkoda, że na podpisaniu nie pojawili się przedstawiciele - PO, PSL i Razem dla powiatu. Może to znak nowej koalicji, która chce przejąć władzę w powiecie?
Piotr Wojtasik