Reklama
Dzieci czekają na autobus pod gołym niebem
26/01/2022 15:17
- Tak nie może być, żeby w zimie dzieci czekające na autobus nie mogły skryć się pod wiatą! denerwował się mieszkaniec Kubic dzwoniąc w minionym tygodniu do naszej redakcji. - A po przebudowie drogi tak właśnie jest – żadnego dachu, schronienia w oczekiwaniu na autobus! – mówi.
Interweniujący w naszej redakcji mieszkaniec dodaje, że taki stan utrzymuje się od zakończenia prac przy przebudowie drogi wojewódzkiej w Kubicach. Sytuację potwierdziła sołtys Kubic Agnieszka Białochławek. – Najpierw kontaktowałam się w sprawie ustawienia wiaty z Zarządem Dróg Wojewódzkich jednak dostałam informację, że mimo iż droga jest wojewódzka to instalacje typu przystanki należą do gminy. Mieszkańcy sprawę montażu wiaty zgłosili na ostatnim zebraniu wiejskim. Gmina odpowiedziała, że nie ma na to środków, ale pan prezes MZK ustawił w tym miejscu ławkę i zadeklarował, że mógłby zamontować nam jedną ze starych wiat, która jednak wymaga odświeżenia.
W minionym tygodniu na sesji rady miejskiej padły jednak deklaracje, że gmina zamontuje wiatę przystankową, na co korzystający z transportu zbiorowego mieszkańcy Kubic niecierpliwie czekają.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nowinynyskie.com.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Kur wa, nie ma pieniędzy na wiatę, taka wiata ok. 10 tys., niech radni se swoich diet dadzą po 500 zł i będzie !!!
podwyżki, pegasus i jeszcze wiaty nie ma ... jak tu żyć.......
Zapytaj Tuska i Rostkowskiego. Piniendzy nie ma i nie będzie.
Za chwilę dzieciaki przejdą na zdalne nauczanie tak se radni Nysy myślą pewnie do lata to po co wiata .
Na wiatę władze miasta nie mają, na podwyżkę dla burmistrzów i radnych kasa jest. Burmistrz już ma 20 000 zł miesięcznie. Ale na wiatę nie ma kasy. Upadek. I jeszcze znaleźli rozwiązanie - przerzucili własny koszt urzędu na miejską spółkę - ciekawe jak taki wydatek jest uzasadniany w sprawozdaniach finansowych spółki? Dlaczego spółka ma ponosić koszty, które nie powinny jej interesować? Czy to nie łapie się pod nieuzasadnione wydatki spółki? Ile takich wiat spółka stawiała/odnawiała na swój koszt zamiast na koszt gminy? To są jaja co się dzieje w tej gminie.