
W żłobku w Korfantowie pomiędzy dziećmi doszło do przykrego incydentu, w którym jeden z maluchów poranił drugie dziecko zębami. Sytuacja natychmiast nabrała pędu, ponieważ dzień roboczy po zdarzeniu burmistrz zwołał zebranie, w którym podjęto działania w tej sprawie.
Ugryzienie
Do zdarzenia pomiędzy dziećmi miało dojść 21 czerwca br. podczas uroczystości odbywających się w placówce. W ten sam dzień na profilu w mediach społecznościowych gminy pojawiło się oświadczenie Janusza Wójcika, burmistrza Korfantowa, w którym poinformował mieszkańców, że w poniedziałek 24 czerwca br. zostaną w tej sprawie podjęte kroki wyjaśniające. Wśród komentarzy mieszkańców pojawiła się informacja, że jedno z podopiecznych ugryzło dziewczynkę.
- (…) nie było to jedno ugryzienie w rączkę a zdrapane oko, nos i posiniaczony policzek – czytamy.
Sytuacja opanowana
W ten sam dzień nasza Redakcja skontaktowała się z gminą, która zapewniła nas, że sytuacja jest już opanowana i nie są z tego powodu planowane żadne zwolnienia.
- W żłobku w Korfantowie doszło do (na szczęście) niegroźnego zdarzenia z udziałem dzieci. Od uruchomienia żłobka, czyli od 2018 roku Gmina nie otrzymała żadnych negatywnych sygnałów dotyczących pracy tej placówki. Dokładamy także wszelkich starań, aby placówka pracowała w najlepszych standardach w zakresie opieki nad najmłodszymi dziećmi – mówił Jarosław Szewczyk, zastępca burmistrza.
Zmiany na plus
Janusz Wójcik poinformował nas także, że Gmina planuje zamontowanie w salach monitoringu.
- W celu polepszenia tych standardów w najbliższym czasie będę proponował zwiększenie zatrudnienia i zamontowanie monitoringu. Jednocześnie informuję, że koszty utrzymania jednego dziecka w żłobku kształtują się na poziomie ok. 1800 zł miesięcznie, z czego rodzice pokrywają część w wysokości 400 zł miesięcznie plus koszty wyżywienia. Pozostałe koszty utrzymania ponosi Gmina, czyli 1400 zł miesięcznie na jedno dziecko – mówił burmistrz.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reset
Gdzie były opiekunki,nikogo znowu nie dotknęła ręka sprawiedliwości. Biedne dziecko.
Przecież to jedna wielka rodzina, jaka ręka sprawiedliwości ????????. A panie opiekunki były na shoppingu ????????
Temu co gryzł, należy na mordę założyć kaganiec, czy jakiś inny zabezpieczający namordnik. Można mu też zakołḱować ryja klockiem drewnianym tak, żeby nie mógł go domykać.
Jak znam życie tatuś i mamusia pewnie dumni, ze ich dziecię już zaprowadza swoje prawa w przedszkolu. Patole kiedyś byli wyjątkiem, teraz są regułą.
Nie wiesz durniu czyje to dziecko a już głupio komentujesz patrolem to ty zajeżdżasz
A gówno mnie obchodzi czyje to dziecko. Wystarczy mi informacja, że jest pojebane. Zakołkować ryj i po problemie.
Wnuk też wiecznie pogryziony przez jedno i to samo dziecko. Na naszą interwencję nawet u dyr żłobka usłyszeliśmy- tak to w żłobku jest.