
W Domaszkowicach na wysypisku śmieci trwa budowa nowej, trzeciej już kwatery. -Termin zakończenia inwestycji to luty 2020 rok. Prace idą jednak tak szybko, że przy sprzyjającej pogodzie być może uda się oddać ją jeszcze w tym roku - informuje „Nowiny” Damian Nowakowski, prezes gminnej spółki Ekom. Przygotowania do inwestycji prezes rozpoczął zaraz po objęciu swojego urzędowania - w grudniu ub.r. - Wiedziałem, że budowa kolejnej kwatery to sprawa pilna, bo w poprzedniej kończy się miejsce na składowanie odpadów. Przygotowywaliśmy więc solidnie potrzebną dokumentację, by uzyskać potrzebne decyzje. Proces ten przebiegał sprawnie. Mogliśmy więc w sierpniu br. ogłosić przetarg. Ofertę złożyła jedna firma, za ok. 5,4 mln zł - informuje prezes.
Na ten cel spółka zaciągnęła kredyt. Kwatera nr 3 budowana jest na obszarze 3 hektarów. Ciężki sprzęt musi usunąć aż 67 tys. kubików ziemi. Ogromna dziura zostanie wyprofilowana i uszczelniona. Powstaną odpływy wody i instalacja do od-gazowania składowiska oraz drogi dojazdowe i pas zieleni. Nowa kwatera będzie miała pojemność 290 tys. metrów sześciennych. Prezes Damian Nowakowski szacuje, że wystarczy ona na 7 - 8 lat. Nie jest to jednak takie pewne, bo do Domaszkowic trafiają śmieci z 19 gmin Opolszczyzny i nawet z Dolnego Śląska. Pierwsza kwatera, która powstała w 2009 roku zapełniła się w ciągu 6 lat. Kolejna - 2B została wybudowana za ok. 2 mln złotych w 2016 r. Trzy lata wystarczyły, a jest już niemal pełna.
Przygotowania do budowy kwatery to nie jedyne działanie, które podjął prezes Ekomu w ciągu minionych 10 miesięcy urzędowania. - Zmieniliśmy też schemat organizacyjny spółki. Z trzech zakładów utworzyliśmy dwa: zakład usług komunalnych i budowlanych oraz zakład unieszkodliwiania i odzysku odpadów. W związku z większymi kompetencjami stanowiska kierowników zakładów zamieniliśmy na stanowiska dyrektorów - informuje Damian Nowakowski. Na razie zostały one obsadzone na zasadzie powierzenia obowiązków. P.o. dyrektorami są byli kierownicy: Tomasz Ogorzały i Andrzej Suchański.
- W ciągu kilku tygodni stanowiska dyrektorów zostaną jednak w pełni przeze mnie obsadzone -informuje prezes Ekomu. Pytany przez „Nowiny” czy stanowisko dyrektora obejmie jeden z nyskich radnych (co sygnalizowali nam czytelnicy), Damian Nowakowski zdecydowanie zaprzeczył. - Przecież radni kontrolują spółki gminne. To byłby zdecydowany konflikt - powiedział prezes. Radny, którego zapytaliśmy o to czy zabiega o ww. stanowisko, również zaprzeczył. - Ktoś szerzy plotki mijające się z prawdą. Mam pracę i nie wybieram się do Ekomu! - powiedział.
Trudno jednak się dziwić dywagacjom nysan. Zasada transparentności w nyskiej gminie nie jest przestrzegana. Radny Adam Zelent został menadżerem hali sportowej w okresie piastowania mandatu, a ostatnio stanowisko menadżera - tym razem ośrodka rekreacji - otrzymał radny Łukasz Bogdanowski.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie